Środowe wydarzenia przyniosły szereg znaczących deklaracji ze strony ukraińskiego przywódcy, który natychmiast pogratulował zwycięzcy i przeprowadził z nim rozmowę telefoniczną. Sytuacja ta może stanowić kluczowy moment dla dalszych relacji między oboma państwami.
Historyczny moment w relacjach USA-Ukraina: Zełenski i Trump rozmawiają o przyszłości współpracy
Prezydent Zełenski wykazał się błyskawiczną reakcją dyplomatyczną, publikując serię wpisów na platformie X. Ukraiński przywódca nie szczędził pochwał pod adresem Trumpa, podkreślając „historyczne zwycięstwo” i „wspaniałą kampanię” amerykańskiego polityka.
– Miałem świetną rozmowę z prezydentem Donaldem Trumpem i pogratulowałem mu historycznego zwycięstwa – jego wspaniała kampania umożliwiła ten wynik” – napisał prezydent Ukrainy na swoich profilach w mediach społecznościowych.
Szczególną uwagę zwrócił na rolę rodziny i zespołu nowo wybranego prezydenta USA. Minister spraw zagranicznych Ukrainy, Andrij Sybiha, potwierdził istnienie „długotrwałego, konstruktywnego i zorientowanego na wyniki dialogu” między przywódcami, co sugeruje solidne podstawy do kontynuacji współpracy.
– Zgodziliśmy się na utrzymywanie bliskiego dialogu i rozwijanie naszej współpracy. Silne i niezachwiane przywództwo Stanów Zjednoczonych jest niezbędne dla świata i sprawiedliwego pokoju – podkreślił ukraiński prezydent w rozmowie z Trumpem.
Telefoniczna rozmowa między prezydentami przyniosła konkretne ustalenia dotyczące przyszłej współpracy. Zełenski zaakcentował znaczenie amerykańskiego przywództwa dla globalnego porządku i sprawiedliwego pokoju.
Ukraiński prezydent wyraził szczególne uznanie dla trumpowskiej zasady „pokój przez siłę”, uznając ją za potencjalną drogę do zakończenia konfliktu. Strona ukraińska zadeklarowała gotowość do wzmacniania dwustronnych relacji politycznych i gospodarczych.
Zełenski podkreślił również determinację swojego kraju do aktywnego działania na rzecz bezpieczeństwa europejskiego i transatlantyckiego przy wsparciu sojuszników. Ukraiński przywódca nie ukrywa nadziei związanych z nową erą amerykańskiego przywództwa pod rządami Donalda Trumpa, licząc na kontynuację wsparcia dla swojego kraju.