Przedwczesne drukowanie materiałów wyborczych przez sztab Rafała Trzaskowskiego wywołało ogromne kontrowersje w środowisku politycznym. Opublikowane nagranie z drukarni może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi dla kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta.
Polityczna burza wokół plakatów Rafała Trzaskowskiego. Kandydat startuje z kampanią przed czasem
Rafał Trzaskowski, który niedawno pokonał w prawyborach Radosława Sikorskiego i został oficjalnym kandydatem Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich, znalazł się w ogniu krytyki.
Powodem jest opublikowane przez niego nagranie przedstawiające proces drukowania plakatów wyborczych. Kłopot polega na tym, że według obowiązujących przepisów kampania wyborcza ma ruszyć dopiero w styczniu przyszłego roku.
Sytuacja ta natychmiast spotkała się z ostrą reakcją polityków Prawa i Sprawiedliwości. Rafał Bochenek, rzecznik partii, zakwestionował legalność tych działań w mediach społecznościowych. Jego uwagę zwrócił szczególnie aspekt finansowania przedsięwzięcia.
– To jakiś pomyłkowy wpis? Kampania jeszcze nie ruszyła, a oni już drukują lewe banery…. Ciekaw jestem kto im to sponsoruje i jak będą chcieli to zalegalizować? – napisał przedstawiciel PiS w mediach społecznościowych.
Prawne konsekwencje przedwczesnego startu kampanii
Sprawa może mieć poważny finał. Poseł PiS Mariusz Gosek zapowiedział złożenie zawiadomienia zarówno na policję, jak i do Państwowej Komisji Wyborczej. Parlamentarzysta podkreślił, że jeśli nagranie odzwierciedla rzeczywiste działania, konieczna jest interwencja odpowiednich organów.
Problem tkwi w przepisach regulujących kampanię wyborczą. Zgodnie z prawem, na każdym materiale wyborczym musi znajdować się informacja o źródle finansowania. Co więcej, wydatkowanie środków na kampanię może nastąpić wyłącznie po oficjalnej rejestracji komitetów wyborczych, która możliwa jest dopiero po rozpoczęciu kampanii w styczniu.
Krótka informacja dla wszystkich zatroskanych kwestiami formalnymi i finansowymi.
Mam nadzieję, że już wszystko jasne. A teraz cała Polska naprzód! 🇵🇱
I zapraszam na https://t.co/RFHJJI4RKA ✌️#Trzaskowski2025 pic.twitter.com/OLedyv5FVH
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) December 8, 2024
Wątpliwości nie kryją również politycy innych ugrupowań. Anna Maria Żukowska z Lewicy publicznie zapytała o brak oznaczenia komitetu wyborczego na plakatach. Z kolei poseł Janusz Kowalski z PiS nie przebierał w słowach, komentując działania kandydata Koalicji Obywatelskiej.
– WiceTusk Trzaskowski myśli, że mu wszystko wolno. Pycha kroczy przed upadkiem. Ale nawet kasa partyjna z partii Tuska nie pomoże Trzaskowskiemu – czytamy w komentarzu. Sprawa nabiera tempa, a o wyjaśnienia do PKW dopytuje również poseł Marcin Warchoł.
Przedwczesne rozpoczęcie druku materiałów wyborczych może skutkować poważnymi konsekwencjami dla sztabu Rafała Trzaskowskiego, który zgodnie z przepisami powinien wstrzymać się z takimi działaniami do stycznia.