Zdaniem dziennikarzy niemieckiego portalu Tagesschau.de, pierwszy rok rządów Donalda Tuska to okres nieustających zmagań z prezydentem Dudą i trudności w realizacji obietnic wyborczych. Mimo to premier osiągnął znaczące sukcesy, szczególnie w polityce zagranicznej i gospodarczej.
Rok Tuska. Między nadzieją a rzeczywistością. Dlaczego premier nie spełnił wszystkich oczekiwań?
Entuzjazm milionów Polaków, którzy w październiku 2022 roku tłumnie ruszyli do urn wyborczych, by zagłosować na koalicję pod przewodnictwem Donalda Tuska, zderzył się z twardą polityczną rzeczywistością.
Premier, który powrócił do władzy po ośmiu latach, stanął przed szeregiem wyzwań, z których wiele okazało się trudniejszych do realizacji niż początkowo zakładano. Społeczeństwo, które wiązało ogromne nadzieje z nowym rządem, musiało zweryfikować swoje oczekiwania.
Sam Donald Tusk przyznał to podczas październikowego wystąpienia, dokładnie rok po wyborach parlamentarnych. Zwracając się do obywateli, podziękował za cierpliwość w tym burzliwym okresie i poprosił o dalsze wsparcie. Ta szczera deklaracja pokazuje, że szef rządu ma świadomość niedotrzymania części zobowiązań złożonych podczas kampanii wyborczej.
Największym rozczarowaniem dla znacznej części elektoratu, szczególnie kobiet, stała się niemożność złagodzenia restrykcyjnego prawa aborcyjnego. Problem tkwi nie tylko w różnicach między koalicjantami, ale przede wszystkim w postawie prezydenta Andrzeja Dudy, który konsekwentnie blokuje inicjatywy legislacyjne obecnego rządu. W tej materii niewiele się zmieni w najbliższym czasie.
Premier jest sfrustrowany i uderza w Andrzeja Dudę
Podobna sytuacja ma miejsce w kwestii reformy sądownictwa. Poprzedni rząd dokonał tak głębokich zmian w wymiarze sprawiedliwości, że ich częściowa naprawa bez naruszania prawa stała się praktycznie niemożliwa. Prezydent Duda, określając działania rządu mianem „terroru praworządności”, skutecznie torpeduje próby naprawy systemu poprzez stosowanie prezydenckiego weta.
Donald Tusk nie ukrywa też frustracji takim stanem rzeczy. Podczas niedawnej konferencji Platformy Obywatelskiej otwarcie skrytykował destrukcyjną postawę głowy państwa, wskazując na szkodliwość nieustannej wojny domowej i celowego utrudniania pracy rządu. Eksperci przewidują, że sytuacja może ulec zmianie dopiero po wyborach prezydenckich w maju przyszłego roku.
Pomimo niesprzyjających okoliczności, gabinet Tuska może pochwalić się pewnymi osiągnięciami. Media publiczne, które przez lata – zdaniem Niemiec – służyły jako tuba propagandowa Prawa i Sprawiedliwości, odzyskały pewną niezależność. Dokonano również znaczących zmian kadrowych w spółkach Skarbu Państwa, usuwając osoby powiązane z poprzednią władzą, choć i tu popełniono wiele błędów.
Na szczególną uwagę zasługują sukcesy w obszarze gospodarki i polityki zagranicznej. Komisja Europejska odblokowała dla Polski miliardy euro pomocy z funduszu odbudowy, wcześniej zamrożone z powodu problemów z praworządnością. Premier zdołał także diametralnie poprawić relacje Polski z Unią Europejską i państwami Europy Zachodniej, ale nie na tyle, by spać spokojnie.
Polska jest zdolna do tego, by być liderem regionu
Zdaniem Agnieszki Lady z Niemieckiego Instytutu Polskiego, Polska pod kierownictwem Tuska zyskała nową, znaczącą pozycję w europejskiej polityce bezpieczeństwa. Premier aktywnie buduje sojusze z państwami bałtyckimi, skandynawskimi i Francją, często pomijając Berlin w tych inicjatywach.
To wyraźny sygnał dla Niemiec, że Polska jest gotowa działać samodzielnie, jeśli niemieckie władze okażą się zbyt niezdecydowane lub powolne. Ta nowa, asertywna polityka zagraniczna symbolizuje fundamentalną zmianę w pozycji Polski na arenie międzynarodowej.
Kraj definitywnie wyrósł z roli „ucznia” w relacjach z zachodnimi partnerami, stając się równorzędnym graczem w europejskiej polityce. Ta transformacja, mimo wszystkich trudności na krajowym podwórku, może okazać się najtrwalszym dziedzictwem pierwszego roku rządów gabinetu Donalda Tuska.
Źródło: tagesschau.de
