Świętokrzyska służba zdrowia i lokalna polityka poniosły ogromną stratę. W kieleckim szpitalu zmarł Sławomir Marczewski, ceniony lekarz, wieloletni samorządowiec i były poseł SLD. Jego pacjenci zawsze mogli liczyć na ciepłe przyjęcie.
Nie żyje Sławomir Marczewski. Pionier nowoczesnej opieki zdrowotnej i wieloletni parlamentarzysta
Świętokrzyska społeczność pogrążyła się w żałobie. W niedzielę 15 grudnia o godzinie 5:30 w kieleckim szpitalu zmarł Sławomir Marczewski, postać niezwykle zasłużona dla regionu. Ten 74-letni lekarz, samorządowiec i były poseł na Sejm II kadencji pozostawił po sobie imponujące dziedzictwo zarówno w medycynie, jak i w życiu publicznym.
Droga zawodowa Sławomira Marczewskiego rozpoczęła się w 1974 roku, gdy jako absolwent Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej w Białymstoku rozpoczął praktykę lekarską. Jednak prawdziwy przełom w jego karierze nastąpił na początku lat dwutysięcznych, kiedy to zrewolucjonizował system opieki zdrowotnej w Końskich. Założył tam pierwszy w mieście niepubliczny ośrodek zdrowia – NZOZ „Rodzina”, wprowadzając nowatorskie rozwiązania, które wyprzedzały swoją epokę.
Pacjenci doceniali jego innowacyjne podejście do organizacji pracy przychodni. Charakterystyczny uśmiech doktora Marczewskiego i możliwość umawiania wizyt na konkretne godziny – to było coś, co przyciągało do jego placówki rzesze mieszkańców. Dotychczasowi pacjenci z państwowej przychodni masowo przechodzili do NZOZ „Rodzina”, darząc swojego lekarza ogromnym zaufaniem.
Jak czytamy na Echo Dnia Końskie, Sławomir Marczewski nie ograniczał się wyłącznie do działalności medycznej. Jego zaangażowanie w życie publiczne zaowocowało znaczącymi osiągnięciami na scenie politycznej. Reprezentując barwy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, zasiadał w Sejmie II kadencji.
Przez dwadzieścia lat nieprzerwanie pełnił funkcję radnego sejmiku świętokrzyskiego, zdobywając kolejne reelekcje w latach 2002, 2006, 2010 i 2014. Za swoją działalność został uhonorowany Złotym i Srebrnym Krzyżem Zasługi.
Prywatnie doktor Marczewski wraz z żoną Danutą prowadził niezwykle aktywny tryb życia. Para z zamiłowaniem przemierzała rowerowe szlaki, uprawiała nordic walking w koneckich lasach i oddawała się zimowym szaleństwom na narciarskich stokach. Ich urlopy zawsze koncentrowały się wokół aktywnego wypoczynku, często wybierali destynacje słynące z atrakcyjnych tras rowerowych.
W ostatnich latach swojego życia Sławomir Marczewski stopniowo wycofał się z działalności politycznej, uznając, że nadszedł czas na przekazanie sterów młodszemu pokoleniu. Niestety, w tym czasie zmagał się również z poważną chorobą, która ostatecznie doprowadziła do jego śmierci.
