Krzysztof Kononowicz, internetowy celebryta i były kandydat na prezydenta Białegostoku, znajduje się w stanie krytycznym w szpitalu. Zmaga się z ciężkim zapaleniem płuc, a sytuację pogorszył problem z wezwaniem pomocy medycznej.
Dramat internetowej legendy! Krzysztof Kononowicz walczy o życie
– Kononowicz był reanimowany. Aktualnie jest pod respiratorem. Ponownie wykonano tomografię i nie znaleziono żadnych zmian. Lekarze nie wiedzą co mu jest. Póki co wykryto jedynie zapalenie płuc, ale płuca źle funkcjonują. Cukier stabilny – czytamy na profilu „Mleczny człowiek i przyjaciele” na Facebooku
Stan Krzysztofa Kononowicza, byłego kandydata na prezydenta Białegostoku i gwiazdy internetowych memów, gwałtownie się pogorszył. Mężczyzna trafił do szpitala z powodu ciężkiego zapalenia płuc. Według informacji przekazanych przez „Super Express”, jego stan jest krytyczny. Dramaturgii całej sytuacji dodaje fakt, że pogotowie ratunkowe dwukrotnie nie przyjęło wezwania do jego domu.
Kononowicz zasłynął w polskim internecie dzięki swojemu charakterystycznemu wystąpieniu w telewizji Jard. Jego słynne słowa „żeby nie było bandyctwa, żeby nie było złodziejstwa, żeby nie było niczego” na stałe wpisały się do kanonu polskiej popkultury internetowej. 56-latek przez lata budował swoją pozycję jako lokalny działacz i aktywista, by następnie stać się rozpoznawalną postacią w świecie mediów społecznościowych.
Krzysztof Kononowicz trafił do szpitala. Z doniesień medialnych wynika, że zmaga się z zapaleniem płuc, a jego stan jest bardzo poważny.
W sieci pojawiło się nagranie z jego pobytu w szpitalu, na którym widać go w bardzo złym stanie. pic.twitter.com/VTnBhNzqdz
— 🌐 ᴛʜᴇᴘᴏʟᴀɴᴅɴᴇᴡs 🌐 (@thepolandnews_) December 30, 2024
Kononowicz od dawna odmawiał pomocy lekarskiej
Sytuacja zdrowotna internetowego celebryty rozwijała się stopniowo. Niepokojące sygnały pojawiały się już wcześniej, jednak sam zainteresowany konsekwentnie odmawiał przyjęcia pomocy lekarskiej. Bliscy i fani wielokrotnie apelowali do Kononowicza, by zajął się swoim zdrowiem, lecz ich prośby pozostawały bez odzewu.
Najbardziej alarmujący jest fakt, że karetka pogotowia ratunkowego aż dwukrotnie nie podjęła interwencji w domu mężczyzny. Dopiero trzecie wezwanie zakończyło się transportem pacjenta do szpitala. Ten ciąg zdarzeń budzi poważne wątpliwości co do sprawności systemu ratownictwa medycznego.
Obecnie Krzysztof Kononowicz przebywa w szpitalu, gdzie personel medyczny walczy o stabilizację jego stanu. Zapalenie płuc, które początkowo mogło wydawać się standardowym schorzeniem, przybrało bardzo poważny obrót. Sytuacja jest tym bardziej niepokojąca, że wcześniejsze lekceważenie objawów i zwlekanie z podjęciem leczenia mogło przyczynić się do znacznego pogorszenia stanu zdrowia.
Media społecznościowe zalała fala wsparcia dla popularnego białostoczanina. Internauci, którzy przez lata śledzili jego aktywność w sieci, wyrażają zaniepokojenie jego stanem zdrowia i przesyłają wyrazy wsparcia. Historia Kononowicza pokazuje, jak ważna jest szybka reakcja na pogarszający się stan zdrowia i nie ignorowanie niepokojących objawów.