Rząd chce regulować internet i treści w mediach społecznościowych. Najnowszy projekt rządowy zakłada możliwość blokowania kontrowersyjnych wpisów bez udziału sądu. Coraz głośniej mówi się też o ewentualnym zablokowaniu w Polsce platformy X (dawniej Twitter) należącej do Elona Muska.
Nowe uprawnienia dla UKE. Pojawiły się obawy o cenzurę prewencyjną
Ministerstwo Cyfryzacji przedstawiło projekt nowelizacji ustawy dotyczącej usług elektronicznych, który wprowadza istotne zmiany w funkcjonowaniu internetu w Polsce. Najważniejszą z nich jest przyznanie prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej nowych kompetencji. Zgodnie z propozycją, urząd będzie mógł podejmować decyzje o blokowaniu nielegalnych treści w sieci bez konsultacji z sądem i autorami publikacji. Procedura ma trwać od 2 do 21 dni.
Eksperci cytowani przez „Dziennik Gazetę Prawną” alarmują, że proponowane rozwiązania stwarzają poważne zagrożenie dla wolności wypowiedzi. Projekt stanowi implementację unijnego rozporządzenia o usługach cyfrowych (DSA), jednak sposób jego wdrożenia budzi wątpliwości specjalistów.
Równolegle z pracami nad nowelizacją ustawy nasila się dyskusja o potencjalnym zablokowaniu w Polsce platformy X, która obecnie skupia około 8,8 miliona polskich użytkowników. Media społecznościowe należące do amerykańskiego miliardera Elona Muska stały się przedmiotem krytyki ze strony polityków koalicji rządzącej.
Obawy o wybory prezydenckie rosną
Szczególne poruszenie wywołała wypowiedź lewicowej wicemarszałek Senatu Magdaleny Biejat na antenie Radia Zet. Polityczka Lewicy przyznała, że rozważyłaby zablokowanie X w Polsce, dodając, że podobne dyskusje toczą się już na szczeblu rządowym z udziałem wicepremiera Gawkowskiego.
Europoseł Krzysztof Śmiszek podkreśla konieczność uregulowania działalności portali społecznościowych. – To, co wyprawia Elon Musk z portalem X wprawia europejskie demokracje w osłupienie. Nikt nie jest ponad prawem i także portale takie jak X powinny być szczegółowo regulowane – argumentuje polityk.
Przeciwnego zdania jest poseł PiS Janusz Kowalski, który interpretuje proponowane zmiany jako próbę wprowadzenia cenzury. – Lewica chce cenzury, aby narzucić Polakom lewacką ideologię! Chcą zablokować portal X i odebrać koncesję Telewizji Republika – protestuje parlamentarzysta.
Europosłanka Koalicji Obywatelskiej Marta Wcisło zwraca uwagę na postępującą polaryzację debaty na platformie X. Polityczka argumentuje, że media społecznościowe wymagają wprowadzenia przejrzystych regulacji, które pozwolą zachować wolność wypowiedzi przy jednoczesnym ograniczeniu potencjalnych nadużyć.
Poseł Polski 2050 Adam Luboński proponuje bardziej wyważone podejście. – Zamykanie mediów społecznościowych to nie metoda. Mowa nienawiści, dezinformacja czy manipulacja opinią publiczną, takie zachowania należy zgłaszać do odpowiednich służb – przekonuje parlamentarzysta, dodając, że jego ugrupowanie koncentruje się na ograniczaniu treści szkodliwych dla małoletnich użytkowników.