Premier Donald Tusk odniósł się do kontrowersyjnego hasła, które w ostatnim czasie zyskuje na popularności wśród jego przeciwników politycznych. W sieci wywołało to lawinę komentarzy odnoszących się też do innego wulgarnego hasła, które pojawiało się na spotkaniach polityków Platformy Obywatelskiej.
Polityczna wojna na hasła. Premier Tusk odpowiada przeciwnikom
Atmosfera na polskiej scenie politycznej ponownie się zagęszcza. Nowe hasło „nie bać Tuska” rozprzestrzenia się z niespotykaną dotąd prędkością, stając się swoistym manifestem opozycji wobec aktualnego premiera.
Sytuacja nabrała szczególnego rozgłosu po wydarzeniach w Lęborku, gdzie podczas spotkania z Karolem Nawrockim, kandydatem na prezydenta popieranym przez Prawo i Sprawiedliwość, zgromadzeni uczestnicy rozpoczęli głośne skandowanie kontrowersyjnego sloganu.
Sprawa wywołała niemałe poruszenie, zwłaszcza że podczas wspomnianego wydarzenia pojawiły się również rzekomo wulgarne okrzyki pod adresem premiera. Co więcej, jeden z uczestników spotkania zasugerował możliwość nieuznania potencjalnego zwycięstwa kandydata PiS przez obecny rząd. Nawrocki, obecny na miejscu, przyjął skandowane hasła z uśmiechem, powstrzymując się jednak od bezpośredniego komentarza.
Zjawisko przybiera na sile, wykraczając daleko poza pojedyncze incydenty. „Gazeta Polska” wprowadziła do swojej oferty koszulki z kontrowersyjnym napisem, a Telewizja Republika emituje piosenkę zawierającą te same słowa. W utworze pojawiają się mocne oskarżenia wobec premiera, sugerujące między innymi traktowanie obywateli „jak niewolników niemieckiej gospodarki”.
Typiarze, którzy przez 8 lat mieli na sztandarach wulgarne hasło ***** ***
obsrali się słysząc kulturalne NIEbaćtuska
Niebywała hipokryzja i manipulacja— ɐllǝnuɐɯı (@szef_dywizji) January 19, 2025
Fala popularności kontrowersyjnego hasła
Tomasz Sakiewicz, szef TV Republika, w październikowym wywiadzie dla Wirtualnych Mediów przedstawił własną interpretację zjawiska. – To odpowiedź przeciwników rządu na podobne hasła skierowane wobec PiS. Ta piosenka krąży w internecie, pojawia się na bardzo wielu demonstracjach – komentuje dziennikarz.
Według Sakiewicza, całość należy postrzegać jako „próbę odreagowania, wyśmiania przez ludzi agresji, którą sztab Donalda Tuska wprowadził do życia społecznego”. Z powodu narastającej fali kontrowersji, Donald Tusk postanowił zabrać głos w sprawie. Jego reakcja okazała się zaskakująco zwięzła i wymowna. Na swoim profilu w mediach społecznościowych opublikował krótki wpis.
Nie bać Tuska? Uczciwi nie mają się czego bać.😃
— Donald Tusk (@donaldtusk) January 20, 2025
Zaskakująca jest też reakcja niektórych mediów na ten incydent. Działacze Platformy Obywatelskiej wielokrotnie bowiem skandowali wulgarne popularne hasło „j***ć PiS” i nie było widać krytyki. Jednocześnie hasło „nie bać Tuska” jest zdaniem niektórych dziennikarzy wulgarnym okrzykiem, na które kandydat Karol Nawrocki miał nie zareagować.