Kryzys w koalicji? Rekonstrukcja rządu budzi emocje wśród koalicjantów. Donald Tusk planuje radykalne zmiany w strukturze gabinetu, jednak część sojuszników czuje się pominiętych w kluczowych rozmowach. Napięcia narastają szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich.
Ambitne plany premiera Tuska wywołują napięcia w koalicji
Zapowiedź gruntownej przebudowy rządu po wyborach prezydenckich zaskoczyła nie tylko opinię publiczną, ale również kluczowych partnerów koalicyjnych. Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski jako pierwszy ujawnił plany Donalda Tuska podczas wywiadu w Radiu ZET.
Polityk Lewicy nie pozostawił złudzeń – nadchodzące zmiany mają być znaczące i dotyczyć nie tylko wymiany ministrów, ale również fundamentalnej reorganizacji struktury gabinetu. Premier Donald Tusk potwierdził te doniesienia podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Szef rządu przedstawił ambitną wizję transformacji swojego gabinetu, deklarując, że Polska będzie miała jeden z najmniejszych rządów w Europie. Ta deklaracja sugeruje radykalne cięcia w liczbie ministerstw i stanowisk.
Marszałek czuje się pomijany przez szefa rządu
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia nie ukrywa swojego rozgoryczenia sposobem komunikacji w ramach koalicji rządzącej. Lider Polski 2050 przyznał dziennikarzom, że nikt nie konsultował z nim planów rekonstrukcji. – Bardzo mi z tego powodu jest przykro – wyznał polityk, dodając, że jego wcześniejsze propozycje sformalizowania relacji między koalicjantami pozostały bez odpowiedzi.
Sytuację dodatkowo komplikują doniesienia o planach Rafała Trzaskowskiego. Według ustaleń Wirtualnej Polski, obecny prezydent Warszawy, w przypadku zwycięstwa w wyborach prezydenckich, zamierza zaprosić do współpracy kilku kluczowych ministrów z gabinetu Tuska.
Sławomir Nitras miałby objąć stanowisko szefa Kancelarii Prezydenta, Adam Szłapka odpowiadałby za sprawy zagraniczne, a Barbara Nowacka również znalazłaby miejsce w Pałacu Prezydenckim. Na stanowisko szefa BBN typowany jest obecny wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk.
Przecieki dotyczące potencjalnych nominacji prezydenckich wprowadzają dodatkową dynamikę do procesu rekonstrukcji rządu. Ewentualne zwycięstwo Trzaskowskiego automatycznie wymusiłoby znaczące zmiany personalne w gabinecie Tuska, niezależnie od pierwotnych planów premiera.