Napięta atmosfera i incydenty podczas wizyty kandydata na prezydenta w Ulhówku. Doszło do oplucia współpracownika przez operatora telewizji oraz obrzucenia samochodu jajkami. Policja wszczęła dochodzenie. W tle wybrzmiały ważne słowa o bezpieczeństwie Polski i zakończeniu wojny w Ukrainie.
Skandaliczne wydarzenia przyćmiły kluczowe przesłanie o bezpieczeństwie kraju
Wizyta Rafała Trzaskowskiego w przygranicznym Ulhówku miała koncentrować się na fundamentalnych kwestiach bezpieczeństwa Polski i sytuacji za wschodnią granicą. Jednak to nie merytoryczna dyskusja, ale dwa bulwersujące incydenty zdominowały przebieg spotkania z mieszkańcami województwa lubelskiego.
Kandydat na prezydenta RP przedstawił swoją wizję dotyczącą aktualnej sytuacji międzynarodowej, szczególnie w kontekście niedawnych rozmów prezydenta USA Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Stanowczo podkreślił, że jakiekolwiek negocjacje pokojowe nie mogą odbywać się z pominięciem Ukrainy.
Zaznaczył, że zakończenie konfliktu na warunkach rosyjskich stanowiłoby poważne zagrożenie nie tylko dla Polski i Europy, ale również dla Stanów Zjednoczonych. Trzaskowski zwrócił także uwagę na konkretne działania wzmacniające bezpieczeństwo kraju, wskazując na utworzenie placówki Straży Granicznej w Ulhówku.
Według kandydata, priorytetem pozostaje kompleksowe zabezpieczenie wschodniej granicy przed potencjalnymi zagrożeniami, w tym dywersją i nielegalną migracją. Przypomniał również o milionach przyjętych już ukraińskich uchodźców, podkreślając wypełnienie przez Polskę zobowiązań wobec Unii Europejskiej.
Ulhówek. Trzaskowski obrzucony jajkami. Agresja i chaos podczas spotkania z wyborcami
Spokój spotkania został zakłócony przez dwa poważne incydenty. Pierwszy z nich wywołał operator kamery telewizji wPolsce, który opluł bliskiego współpracownika Trzaskowskiego. Szefowa sztabu kandydata KO nie kryła oburzenia, nazywając zachowanie operatora „absolutnym skandalem” i przykładem agresji podważającej standardy dziennikarskie.
W odpowiedzi na to wydarzenie sztab Trzaskowskiego podjął natychmiastowe działania – powiadomił policję oraz Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Zdecydowano również o wprowadzeniu zakazu udziału redakcji wPolsce24 we wszystkich przyszłych wydarzeniach związanych z kampanią kandydata.
To mówicie, że Trzaskowski dostał z jajek? 😂🙆 pic.twitter.com/UMaM60BGj2
— 🇵🇱MirAS (@Mir__AS) February 14, 2025
Stacja telewizyjna przedstawiła jednak odmienną wersję wydarzeń. W wydanym oświadczeniu wskazano, że to współpracownicy Trzaskowskiego dopuścili się prowokacji, przykładając telefony komórkowe do twarzy operatora i używając obelg. Mimo to telewizja nie poparła reakcji swojego pracownika, informując o udzieleniu mu upomnienia.
Drugi incydent nastąpił podczas opuszczania Ulhówka przez kandydata. Gdy tylko Trzaskowski zajął miejsce w samochodzie, pojazd został obrzucony jajkami. Towarzyszyły temu agresywne okrzyki nazywające go „tchórzem”. Policja zatrzymała jedną osobę, jednak nie potwierdzono jeszcze jej bezpośredniego związku z atakiem.