in

HAHAHA!HAHAHA!

Mocne słowa Lecha Wałęsy. Nie gryzł się w język. „Ani kroku do tyłu”

W liście podpisanym przez byłych opozycjonistów pojawił się wyjątkowo mocny fragment, w którym porównano atmosferę spotkania w Białym Domu do przesłuchań prowadzonych przez Służbę Bezpieczeństwa w czasach komunistycznych.

za co lech wałęsa dostał nagrodę nobla
Fot. Depositphotos

Były prezydent Lech Wałęsa w mocnych słowach skomentował decyzję amerykańskiej administracji o wstrzymaniu wsparcia dla Ukrainy. To kolejny głos w dyskusji po burzliwym spotkaniu Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim, które wywołało międzynarodowe poruszenie i falę krytyki.

„Róbmy swoje”. Wałęsa nie pozostawia wątpliwości w sprawie Ukrainy

Napięcie na świecie rośnie po ostatnich decyzjach administracji Donalda Trumpa. Wstrzymanie amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy wywołało falę komentarzy wśród światowych przywódców i byłych polityków.

Szczególnie mocno zareagował były prezydent Polski, który nie przebierał w słowach, wyrażając swoje stanowisko. Sytuacja pokazuje, jak głęboki rozłam powstał między Stanami Zjednoczonymi a ich europejskimi sojusznikami w kwestii polityki wobec wojny w Ukrainie.

Były prezydent Polski nie krył oburzenia decyzją Donalda Trumpa o wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy. We wtorek rano na swoim profilu w mediach społecznościowych opublikował wymowny wpis, w którym jednoznacznie wyraził swoje stanowisko. – Po decyzji USA o wstrzymaniu dostaw dla Ukrainy, gdyby odpowiedź była w mojej gestii, byłaby: Róbmy swoje, ani kroku do tyłu. AMEN – napisał Wałęsa.

Co ciekawe, kilkadziesiąt minut później były prezydent usunął swój wtorkowy post, a cytowaną frazę dołączył do poniedziałkowego wpisu. Taka modyfikacja może sugerować chęć połączenia obu wypowiedzi lub nadania im większej wagi poprzez skonsolidowanie w jednym miejscu.

Warto zauważyć, że to nie pierwszy raz, gdy były przywódca „Solidarności” zabiera głos w sprawie ostatnich posunięć prezydenta USA. Dzień wcześniej Wałęsa podpisał się pod listem otwartym skierowanym do Donalda Trumpa, który sygnowało ponad 30 działaczy opozycji z okresu PRL.

W dokumencie tym sygnatariusze wyrazili swoje głębokie zaniepokojenie atmosferą piątkowej rozmowy między prezydentem USA a prezydentem Ukrainy. Szczególnie krytycznie odniesiono się do oczekiwań Trumpa dotyczących okazywania wdzięczności za amerykańską pomoc.

Relację z pańskiej rozmowy z prezydentem Ukrainy oglądaliśmy z przerażeniem i niesmakiem. Pańskie oczekiwania co do okazywania szacunku i wdzięczności za pomoc materialną udzieloną przez Stany Zjednoczone walczącej z Rosją Ukrainie uważamy za obraźliwe – podkreślili autorzy listu.

Wałęsa pisze list do Donalda Trumpa

W liście podpisanym przez byłych opozycjonistów pojawił się wyjątkowo mocny fragment, w którym porównano atmosferę spotkania w Białym Domu do przesłuchań prowadzonych przez Służbę Bezpieczeństwa w czasach komunistycznych.

Nasze przerażenie wywołało także to, że atmosfera w Gabinecie Owalnym podczas tej rozmowy przypominała nam tę, którą dobrze pamiętamy z przesłuchań przez Służbę Bezpieczeństwa i z sal rozpraw w komunistycznych sądach. Prokuratorzy i sędziowie na zlecenie wszechwładnej komunistycznej policji politycznej też nam tłumaczyli, że to oni mają w ręku wszystkie karty, a my żadnych – napisali sygnatariusze.

To porównanie pokazuje, jak głęboko niepokojące było dla polskich działaczy podejście prezydenta USA do swojego ukraińskiego odpowiednika. Sygnatariusze listu podkreślili także, że prawdziwa wdzięczność należy się ukraińskim żołnierzom, którzy przelewają krew w obronie wartości wolnego świata.

To oni od ponad 11 lat, giną na froncie w imię tych wartości i niepodległości swojej Ojczyzny zaatakowanej przez putinowską Rosję. Nie rozumiemy jak przywódca państwa, które jest symbolem wolnego świata, może tego nie widzieć – dodano w liście, nawiązując do słów Trumpa, który kilkukrotnie zwracał się do Zełenskiego, podkreślając, że ten nie okazuje swojej wdzięczności sojusznikom.

Piątkowe spotkanie Zełenskiego z Trumpem w Białym Domu, podczas którego obecny był także wiceprezydent J.D. Vance, było transmitowane na żywo przez media. Dyskusja opierała się głównie na przytykach prezydenta USA kierowanych w stronę ukraińskiego przywódcy.

Spotkanie nie zakończyło się podpisaniem umowy dotyczącej złóż minerałów, co było jednym z planowanych punktów. Po jego zakończeniu pojawiła się fala komentarzy i opinii, a wielu polityków nie kryło zaniepokojenia przebiegiem rozmowy i jej potencjalnymi konsekwencjami dla dalszego wsparcia Ukrainy.

anakonda 2023 ustka kiedy

Andrzej Duda ma problem. Rząd właśnie wyrzucił jego pomysł do kosza

ukraina wiadomości najnowsze

Putin marzy o zajęciu części Polski. Niemiecki polityk ujawnia jego plany