Parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Matecki przebywający obecnie w areszcie w Radomiu po decyzji sądu o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sprawa budzi ogromne emocje w środowisku politycznym, ale także wśród opinii publicznej, która z napięciem śledzi kolejne doniesienia.
Poseł Matecki za kratami. Areszt tymczasowy na dwa miesiące
Prokuratura Krajowa domaga się surowej odpowiedzialności za czyny, które mogą skutkować karą pozbawienia wolności nawet do 10 lat. Tymczasem stan zdrowia parlamentarzysty wymaga specjalistycznej opieki medycznej.
Wszystko zaczęło się w piątkowy poranek, kiedy to funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zapukali do drzwi posła Mateckiego. Zatrzymanie nastąpiło na polecenie Prokuratury Krajowej w związku ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Matecki nie spodziewał się zapewne, że najbliższe tygodnie spędzi w odosobnieniu.
Cała procedura prawna nabrała tempa, gdy pod koniec lutego do Sejmu wpłynął wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu parlamentarzyście. Komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych nie zwlekała z decyzją i już w środę zarekomendowała Sejmowi przychylenie się do wniosku. Tego samego dnia wydarzyło się coś, co zaskoczyło obserwatorów sceny politycznej – poseł Prawa i Sprawiedliwości sam zrzekł się immunitetu.
Mogę potwierdzić, że Pan Poseł @DariuszMatecki przebywa na oddziale szpitalnym Aresztu Śledczego w Radomiu ze względu na chorobę. Ma zapewnioną stałą opiekę medyczną. Co do szczegółowych informacji dot. choroby będę je mógł przekazać wyłącznie za zgodą Rodziny Pana Posła.
— Mariusz Gosek #NAWROCKI2025🇵🇱 (@MariuszGosek) March 12, 2025
Na sali plenarnej Matecki wyjaśnił, że traktuje to jako „honorowe zobowiązanie wobec obywateli”, mimo że – jak podkreślił – nie zgadza się z zarzutami prokuratury. Dzień później komisja regulaminowa uznała jego wniosek za spełniający wymogi formalnej poprawności, a Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła PiS.
Dariusz Matecki. Choroba. Poważne zarzuty i niepokojące wieści o stanie zdrowia
Prokuratura nie ujawnia szczegółów śledztwa, wiadomo jednak, że parlamentarzyście postawiono sześć zarzutów, które łącznie mogą skutkować karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Matecki nie przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia, wyrażając jednocześnie zgodę na publikację swojego pełnego nazwiska oraz wizerunku.
Prokurator wnioskował o areszt tymczasowy na trzy miesiące, argumentując to „uzasadnioną obawą bezprawnego wpływania na tok postępowania, jak również groźbą wymierzenia surowej kary”. Ostatecznie po trzygodzinnym posiedzeniu Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów zdecydował o zastosowaniu aresztu na okres dwóch miesięcy. Obrońca zapowiedział już zażalenie na tę decyzję.
Niepokojące informacje dotyczą stanu zdrowia posła. Jak poinformował we wtorek poseł PiS Mariusz Gosek, Matecki został przeniesiony z aresztu na warszawskim Służewcu do placówki w Radomiu, gdzie przebywa na oddziale szpitalnym „ze względu na chorobę”. Według przekazanych informacji ma zapewnioną stałą opiekę medyczną. Gosek zaznaczył, że szczegółowe informacje o stanie zdrowia parlamentarzysty może przekazać wyłącznie za zgodą jego rodziny.
Rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Piotr Nowak potwierdził przeniesienie Mateckiego do Radomia, podkreślając, że jest to decyzja profilaktyczna. Nie wiadomo jednak, czy stan zdrowia posła pogorszył się w areszcie, czy też cierpiał on na dolegliwości już wcześniej.