Papież Franciszek od 30 dni zmaga się z poważnymi dolegliwościami w szpitalu Gemelli. Po miesiącu hospitalizacji sytuacja zdrowotna 88-letniego hierarchy pozostaje skomplikowana, choć lekarze odnotowują stabilizację.
Miesiąc w szpitalu. Czy papież Franciszek wkrótce wróci do Watykanu?
Papież Franciszek już miesiąc przebywa w szpitalu, gdzie poddawany jest fizjoterapii oddechowej i motorycznej. Mimo poprawy, jego powrót do zdrowia przebiega wolniej niż oczekiwano. Watykan zdecydował o ograniczeniu komunikatów prasowych, nie podając daty wypisu Ojca Świętego.
Powrót do zdrowia papieża Franciszka po miesiącu hospitalizacji następuje w tempie wolniejszym niż początkowo oczekiwano. Watykańskie źródła potwierdzają, że 88-letni hierarcha każdego dnia poddawany jest fizjoterapii oddechowej oraz motorycznej, co wskazuje na poważny charakter jego dolegliwości. Te specjalistyczne zabiegi rehabilitacyjne mają kluczowe znaczenie dla jego powrotu do sprawności.
Stan zdrowia głowy Kościoła katolickiego wzbudza niepokój zwłaszcza w kontekście informacji o konieczności stosowania nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej w nocy oraz wysokoprzepływowej tlenoterapii w ciągu dnia. To procedury medyczne wskazujące na utrzymujące się problemy z układem oddechowym, które wymagają specjalistycznego wsparcia.
Znamienny jest fakt, że choć minęło już 30 dni od przyjęcia papieża do renomowanej Kliniki Gemelli, Watykan nie przedstawił szczegółowego harmonogramu dalszego leczenia ani przewidywanej daty wypisania Ojca Świętego. Ta powściągliwość informacyjna może sugerować, że lekarze wciąż nie są w stanie precyzyjnie określić perspektyw pełnego powrotu do zdrowia najwyższego hierarchy Kościoła katolickiego.
Światowa dyplomacja jednoczy się w modlitwie za papieża
Choroba Franciszka wywołała bezprecedensową falę solidarności w środowisku międzynarodowym. W Kaplicy Paulińskiej Pałacu Apostolskiego odbyła się specjalna Msza święta w intencji powrotu do zdrowia Ojca Świętego, której przewodniczył Sekretarz Stanu kardynał Pietro Parolin. Wydarzenie to zgromadziło liczne grono dyplomatów akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej, którzy postanowili wspólnie modlić się o zdrowie papieża.
Polski ambasador przy Stolicy Apostolskiej Adam Kwiatkowski podkreślił wyjątkowy charakter tego wydarzenia. – Niemal stałym elementem wystąpień papieża jest jego prośba, by pamiętać o nim w modlitwie. Dziś zmaga się z chorobą i ta modlitwa jest mu szczególnie potrzebna. Nasza obecność jest więc odpowiedzią na tę prośbę i gestem, który wypływa z potrzeby serca – skomentował.
Szczególnego znaczenia nabiera fakt, że modlitewne spotkanie dyplomatów miało miejsce dzień po 12. rocznicy wyboru Franciszka na Stolicę Piotrową. Ta symboliczna data przypomina o przełomowym momencie dla Kościoła katolickiego, kiedy to Jorge Mario Bergoglio został wybrany następcą św. Piotra.
Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Parolin w swojej homilii nawiązał do globalnych konfliktów, mówiąc: „Wojny, które wybuchają na świecie, wojny, które plamią naszą planetę krwią, a których my, dzięki naszej dyplomacji, staramy się przede wszystkim uniknąć, a potem ostatecznie także rozwiązać, zakończyć, nie rodzą się na polach bitew. Rodzą się w sercu człowieka”. Apelował również o „rozbrajanie języka” jako krok w kierunku pokoju.
Mimo ograniczonej aktywności, papież Franciszek uczestniczył zdalnie w ostatniej sesji rekolekcji wielkopostnych dla Kurii Rzymskiej, co potwierdza jego determinację, by mimo choroby pozostać zaangażowanym w życie Kościoła.
