in ,

JESTEM ZŁY!JESTEM ZŁY! HAHAHA!HAHAHA! KOCHAM TO!KOCHAM TO! WTFWTF

Wielki powrót „bykowego”. Podwójnie zapłacą nie tylko bezdzietni, ale i małżeństwa

Bezdzietni Polacy mogą niebawem odczuć znaczące uszczuplenie swoich portfeli. Nowa obywatelska propozycja trafiła do Sejmu, wzbudzając gorące dyskusje o przyszłości demograficznej kraju.

agresja u dzieci skąd się bierze
Fot. Stock

Koncepcja przypomina znane z czasów PRL „bykowe”, ale tym razem idzie znacznie dalej – obejmując również rodziny z jednym dzieckiem. Konsekwencje finansowe mogą być dotkliwe szczególnie dla osób o wyższych zarobkach.

Wraca pomysł na poprawę demografii w Polsce. Kto zapłaci za brak potomstwa?

Nowa obywatelska propozycja trafiła do Sejmu, zakładając podwójną składkę emerytalną dla osób bezdzietnych po 30. roku życia oraz wyższą o 50% dla rodziców jednego dziecka. Zarabiający 10 000 zł brutto straciliby miesięcznie niemal 1000 zł.

Autor kontrowersyjnej propozycji, który zdecydował się pozostać anonimowy, przedstawił plan, który mógłby znacząco wpłynąć na system emerytalny w Polsce. Zgodnie z petycją, osoby bezdzietne powyżej 30. roku życia miałyby płacić podwójną składkę emerytalną. To jednak nie koniec – małżeństwa posiadające tylko jedno dziecko również zostałyby objęte podwyższoną daniną, w ich przypadku o 50 procent większą od obecnej.

Argumentacja stojąca za tą propozycją opiera się na założeniu, że osoby nie posiadające potomstwa nie przyczyniają się do wzrostu liczby przyszłych podatników i składkowiczów. – Osoby bezdzietne, nie przyczyniając się do przyszłego wzrostu podatników i składkowiczów, w sposób naturalny obciążają system, nie kompensując tego partycypacją w jego przyszłym utrzymaniu – wyjaśnia autor petycji.

Dlaczego akurat 30 lat miałoby stanowić granicę wiekową dla nowego obciążenia? Twórca inicjatywy tłumaczy, że osoby w tym wieku zazwyczaj ukończyły już studia i rozpoczęły karierę zawodową, aktywnie uczestnicząc w rynku pracy.

Niektórzy stracą nawet tysiąc złotych miesięcznie

Kalkulacje pokazują, jak dotkliwe mogłyby być skutki wprowadzenia nowej daniny. Osoby otrzymujące najniższą krajową pensję, która obecnie wynosi 4666 złotych brutto, musiałyby odprowadzać dodatkowo 455 złotych miesięcznie. Z kolei pracownicy zarabiający 6000 złotych brutto traciliby 585 złotych co miesiąc.

Najbardziej odczuliby zmianę najlepiej zarabiający. Przy pensji wynoszącej 10 000 złotych brutto, dodatkowe obciążenie sięgnęłoby niemal tysiąca złotych miesięcznie – dokładnie 976 złotych. To kwota, która może znacząco wpłynąć na budżet domowy nawet dobrze sytuowanych osób.

Propozycja przewiduje jednak pewne wyjątki. Podwyższona składka nie obejmowałaby osób, które posiadają dokumentację medyczną potwierdzającą bezpłodność. Również rodzice, którzy doświadczyli traumy utraty dziecka, zostaliby zwolnieni z dodatkowych opłat.

Inicjatywa wzbudza kontrowersje, ale jej autor podkreśla, że poprawa sytuacji demograficznej jest kluczowa dla stabilności systemu emerytalnego opartego na solidarności międzypokoleniowej. Czy jednak finansowa presja to właściwy sposób na zachęcenie Polaków do posiadania potomstwa? Odpowiedź na to pytanie pozostaje otwarta, a losy propozycji spoczywają teraz w rękach parlamentarzystów.

komunia prezent dla chłopca

Matka załamana po komunii. „We mnie aż się zagotowało. Tak się nie robi!”

hokeista maksim s

Minister cyfryzacji ostrzega. Rosjanie próbują wpływać na wybory w Polsce