Władze rządowe zapewniają obywateli, że zrobią wszystko, co tylko możliwe, aby nadchodzące przedterminowe wybory spełniały najwyższe standardy demokratycznego państwa prawa. Kampania wyborcza rozpocznie się już 12 maja, a sam dzień głosowania będzie dniem wolnym od pracy, co ma spowodować większą frekwencję wśród obywateli.
Czerwcowe wybory mogą zmienić układ sił
W cieniu politycznego kryzysu Korea Południowa przygotowuje się do przedterminowych wyborów, które mogą zmienić oblicze kraju. Dwie główne siły polityczne szykują się do bezprecedensowej konfrontacji po impeachmencie prezydenta.
Przedterminowe wybory prezydenckie w Korei Południowej odbędą się 3 czerwca – ogłosił pełniący obowiązki prezydenta, premier Han Duk Su. Decyzja ta jest bezpośrednim następstwem historycznego wydarzenia, jakim było usunięcie z urzędu prezydenta Jun Suk Jeola po uznaniu jego działań za niekonstytucyjne.
Trybunał Konstytucyjny podtrzymał wniosek parlamentu o impeachment Juna w związku z kontrowersyjnym wprowadzeniem stanu wojennego 3 grudnia. Decyzja ta wstrząsnęła koreańską sceną polityczną i doprowadziła do bezprecedensowej sytuacji w ustroju tego kraju.
Han Duk Su w swoim wystąpieniu zapewnił obywateli, że dołoży wszelkich starań, aby nadchodzące wybory spełniały najwyższe standardy demokratyczne. Kampania wyborcza rozpocznie się już 12 maja, a sam dzień głosowania będzie dniem wolnym od pracy, co ma zapewnić wysoką frekwencję.
Starcie politycznych gigantów przybiera na sile
Analitycy prognozują niezwykle zaciętą rywalizację między konserwatywną Partią Władzy Ludowej, z której wywodził się odsunięty prezydent, a liberalną Partią Demokratyczną. Minister pracy Kim Mun Su, lider sondaży wśród potencjalnych kandydatów PWL, planuje podać się do dymisji, aby móc oficjalnie ubiegać się o najwyższy urząd w państwie.
Największe szanse na zwycięstwo ma jednak, według obserwatorów, przewodniczący opozycyjnej Partii Demokratycznej, Li Dze Mjung. Ten doświadczony polityk w poprzednich wyborach przegrał z Junem zaledwie minimalną różnicą głosów, co było najbardziej wyrównanym wynikiem w historii koreańskich wyborów prezydenckich.
Co szczególnie istotne, nowy prezydent obejmie urząd natychmiast po ogłoszeniu wyników, bez tradycyjnego okresu przejściowego, co dodatkowo podkreśla wyjątkowość tej sytuacji politycznej.


