Niepokojące zajście na wodami Bałtyku może sygnalizować nową fazę napięć między Polską a Rosją. Według najnowszych doniesień, rosyjski śmigłowiec wojskowy wtargnął w polską przestrzeń powietrzną, co wywołało natychmiastową reakcję naszych służb.
Rosyjska prowokacja nad Bałtykiem. Helikopter wojskowy naruszył polskie terytorium
Śmigłowiec należący do Floty Bałtyckiej Federacji Rosyjskiej naruszył w piątek wieczorem polską przestrzeń powietrzną nad wodami terytorialnymi Bałtyku. Incydent został wykryty zarówno przez wojskowe systemy radiolokacyjne Sił Zbrojnych RP, jak i przez cywilne radary Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Polskie służby monitorowały całe zdarzenie, utrzymując pełną gotowość operacyjną.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało, że siły dyżurne polskiej obrony powietrznej pozostawały w ciągłej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa naszych granic. Wojskowi eksperci nie mają wątpliwości co do intencji rosyjskiej strony – według ich oceny, było to celowe działanie mające na celu sprawdzenie szybkości reakcji i skuteczności polskich systemów obronnych.
„Siły i środki dyżurne obrony powietrznej pozostawały w ciągłej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej. Charakter incydentu wskazuje na to, że Rosja testuje gotowość naszych systemów obrony powietrznej.”
Ten incydent wpisuje się w szerszy kontekst napiętych relacji polsko-rosyjskich i rosnących obaw o bezpieczeństwo regionu bałtyckiego. Piątkowe naruszenie przestrzeni powietrznej nie było przypadkowym manewrem – wskazują na to analizy przeprowadzone przez polskich specjalistów wojskowych.
W dniu 25.04 wieczorem rosyjski śmigłowiec wojskowy Floty Bałtyckiej naruszył przestrzeń powietrzną nad wodami terytorialnymi RP nad Bałtykiem.
Lot śmigłowca był obserwowany przez wojskowe systemy radiolokacyjne SZ RP oraz przez systemy cywilne PAŻP.
Siły i środki dyżurne… pic.twitter.com/nqjXmnUkSP
— Dowództwo Operacyjne RSZ (@DowOperSZ) April 26, 2025
Dowództwo Operacyjne RSZ podkreśla, że charakter zdarzenia jednoznacznie potwierdza testowanie przez Rosję gotowości naszych systemów obrony powietrznej. To niepokojący sygnał w kontekście napiętej sytuacji geopolitycznej w regionie, szczególnie biorąc pod uwagę agresywną politykę Moskwy wobec państw NATO w ostatnich latach.
Polski system obrony powietrznej zdał egzamin, natychmiast wykrywając i śledząc nieautoryzowany przelot. Fakt, że incydent został właściwie zidentyfikowany i monitorowany przez nasze służby, pokazuje ich profesjonalizm i gotowość do działania w sytuacjach kryzysowych.