Polacy muszą przygotować się na zmiany w rachunkach za energię i gaz. Rząd oficjalnie potwierdził w najnowszym dokumencie, że nie przedłuży tarcz antyinflacyjnych, co oznacza znaczące zmiany w cenach podstawowych mediów po zakończeniu wyborów prezydenckich.
Rząd kończy z tarczami antyinflacyjnymi. Podwyżki po wyborach mogą zaskoczyć
Ministerstwo Finansów nie zostawia złudzeń – era ochronnych tarcz antyinflacyjnych dobiega końca. W przyjętym 29 kwietnia dokumencie „Sprawozdanie z wdrażania średniookresowego planu budżetowo-strukturalnego na lata 2025-2028” rząd oficjalnie potwierdził, że nie zamierza kontynuować dotychczasowych osłon.
Decyzja ta nie jest przypadkowa – wymagania unijnych instytucji zmuszają władze do reorganizacji wydatków państwowych. Według rządowego dokumentu, inflacja w 2025 roku osiągnie poziom 4,5 proc., wobec 3,6 proc. w roku bieżącym.
Główną przyczyną wzrostu cen będą koszty energii, szczególnie gazu dla gospodarstw domowych, które już od początku stycznia wzrosły o 6 proc. Warto przypomnieć, że w zeszłym roku rząd zrezygnował już z zerowej stawki VAT na żywność, która została wprowadzona jako reakcja na rosnącą inflację przed wybuchem konfliktu w Ukrainie.
Koniec ochrony dla gospodarstw domowych – co to oznacza dla portfeli Polaków?
Obecne tarcze antyinflacyjne mają precyzyjnie określony czas trwania. Maksymalna cena prądu dla gospodarstw domowych w wysokości 500 zł za MWh obowiązuje tylko do 30 września. Zwolnienie z opłaty mocowej, widocznej na każdym rachunku za energię elektryczną, kończy się 30 czerwca. Tego samego dnia przestanie obowiązywać maksymalna cena za gaz, która obecnie jest zamrożona na poziomie 239 zł za MWh.
Rezygnacja z tarcz antyinflacyjnych oznacza, że państwo przestanie chronić budżety domowe Polaków przed wahaniami cen na rynku energetycznym. Ministerstwo Klimatu zapewnia jednak, że przygotowało rozwiązania mające złagodzić skutki tych zmian. Nowe taryfy na prąd, które mają wejść w życie od 1 października, według zapewnień rządu, będą odzwierciedlać spadki cen energii obserwowane na rynkach światowych.
Specjaliści zauważają, że normalizacja cen gazu na giełdach może sprawić, że przywrócenie taryf rynkowych nie spowoduje drastycznych podwyżek. Jednakże brak mechanizmów ochronnych pozostawia gospodarstwa domowe bardziej narażone na wahania cen surowców energetycznych w przyszłości.