Śmierć znanego kucharza i popularnego jurora programów kulinarnych wstrząsnęła Polską. Informacja o odejściu Tomasza Jakubiaka, która pojawiła się 30 kwietnia w mediach społecznościowych, wywołała falę poruszenia wśród jego fanów oraz kolegów z branży kulinarnej i telewizyjnej. 41-letni kucharz przegrał walkę z rzadką i agresywną formą nowotworu, z którą zmagał się od ubiegłego roku.
Tomasz Jakubiak – ostatnie słowa. Kucharz, który do końca miał w sobie apetyt na życie
Diagnoza, którą Jakubiak usłyszał jesienią 2024 roku, brzmiała jak wyrok. Rzadki i wyjątkowo złośliwy nowotwór zaatakował jego jelita i dwunastnicę, dając wkrótce przerzuty na kości, w tym miednicę oraz kręgosłup. Choroba okazała się niezwykle trudna do leczenia w Polsce, co zmusiło kucharza do poszukiwania pomocy za granicą. Początkowo terapię prowadzono w Izraelu, gdzie Tomasz przebywał przez kilka miesięcy, dokumentując swoją walkę w mediach społecznościowych.
Jego stan zdrowia uległ jednak drastycznemu pogorszeniu na początku kwietnia, co wymagało przeniesienia leczenia do specjalistycznej kliniki w Atenach. W szpitalu w stolicy Grecji kucharz nagrywał relacje, na których widać było, że musi już korzystać z wspomagania tlenem. Mimo intensywnej terapii i ogromnej woli walki, choroba okazała się silniejsza.
Ostatnie tygodnie życia Jakubiaka były naznaczone cierpieniem, choć starał się tego nie okazywać publicznie. Jego żona we wcześniejszych wypowiedziach przyznawała, że mąż doświadczał silnych napadów bólu, szybko się męczył i stracił sprawność ruchową. – Każda rzecz jest dla niego dużym wysiłkiem, łącznie z myciem się już, no jest trudno – mówiła pod koniec ubiegłego roku.
Ostatnie słowa, które zapadną w pamięć
Mimo dramatycznej sytuacji zdrowotnej, Jakubiak nigdy nie stracił pogody ducha i wdzięczności wobec osób, które go wspierały. Jego ostatni przekaz do fanów, opublikowany niedługo przed śmiercią, poruszył serca wszystkich śledzących jego walkę. – Walczę dalej. Z całych sił. Dziękuję, że jesteście – napisał krótko, ale wymownie.
Te słowa, które teraz nabierają szczególnego znaczenia, pokazują, jak wielką siłę czerpał z obecności i wsparcia innych ludzi. Mimo świadomości pogarszającego się stanu zdrowia, do końca walczył i myślał o swoich bliskich oraz fanach. Jego postawa pełna godności i determinacji wzruszała nawet osoby, które znały go wyłącznie z telewizyjnego ekranu.
W oficjalnym komunikacie o śmierci kucharza, jego rodzina napisała: „Z ogromnym bólem informujemy, że odszedł Tomek Jakubiak – ukochany Tata, Mąż, Kucharz i Człowiek, którego serce biło dla innych – w domu, przy stole, w codzienności. Jego odejście zostawiło pustkę, której nie da się opisać słowami.” Prosili również o uszanowanie ich prywatności w tym trudnym okresie.
Kucharz, który zdobył serca milionów
Tomasz Jakubiak urodził się w 1984 roku w Chorzowie i od najmłodszych lat rozwijał swoją kulinarną pasję. Doświadczenie zdobywał między innymi w jednej z pierwszych restauracji Magdy Gessler, a swoją wiedzę i umiejętności doskonalił przez lata praktyki, co uczyniło go autentycznym i inspirującym mentorem dla wielu adeptów sztuki kulinarnej.
Rozpoznawalność przyniosły mu programy telewizyjne, takie jak „Jakubiak rozgryza Polskę” czy „Jakubiak lokalnie” emitowane na Canal+ Kuchnia. Później prowadził również „Sztukę mięsa” na Food Network. Największą popularność zdobył jednak jako juror w programach „MasterChef Junior” oraz „MasterChef”, gdzie jego fachowa wiedza, charyzma i życzliwe podejście do uczestników zjednały mu sympatię widzów.
Wyświetl ten post na Instagramie
– Rodzina, przyjaciele, gotowanie i karmienie innych to moja największa życiowa wartość. Jestem więc totalnym szczęściarzem, bo pasja stała się moim sposobem na życie – mawiał w wywiadach.. Ta filozofia przyświecała mu zarówno w pracy zawodowej, jak i w codziennym życiu.
Jakubiak był również autorem książek kucharskich oraz prowadził różne projekty gastronomiczne. Miał swoją autorską restaurację „Gar Jakubiaka” oraz realizował takie przedsięwzięcia jak „Spocoloco”, „Spoko Buła” czy „Jakubiak w Sopocie”. Zawsze stawiał na promocję polskiej kuchni i lokalnych produktów.
Środowisko kulinarne i telewizyjne żegna Tomasza Jakubiaka z ogromnym żalem. Magda Gessler napisała: „Płaczemy tu na ziemi. Żegnaj Tomku, żyłeś pełnią”, a w kolejnym wpisie dodała: „Zawsze jesteś… Twoja energia, ty jesteś częścią naszego świata. Jesteś i będziesz… Ogromnie boli, ale takie chwile, jak powyżej są dla nas wskazówką. Trzeba pięknie żyć. Tak, jak Tomek”.
