Teatr, film i telewizja straciły jedną z najbarwniejszych postaci powojennej sceny artystycznej. Lwowianka z pochodzenia, matka znanego muzyka i babcia dwóch utalentowanych wnuków, odeszła niespodziewanie 1 maja 2025 roku. Jej przyjaciółka nie zdążyła nawet na ostatnie spotkanie.
Nie zdążyli się pożegnać. Polska kultura w żałobie po stracie wielkiej artystki
Wiadomość zaskoczyła wszystkich. Jeszcze kilka dni temu nic nie zapowiadało tragedii. Marlena Milwiw, mieszkająca w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, umawiała się z przyjaciółmi na spotkania. Plan był jasny – spotkanie 3 maja. Niestety, los zadecydował inaczej.
Artystka źle się poczuła i mimo początkowych oporów została przewieziona do szpitala w Piasecznie. Tam, tego samego dnia, przestało bić jej serce. Miała 93 lata. Informację o śmierci Marleny Milwiw jako pierwsza przekazała jej wieloletnia przyjaciółka, aktorka Krystyna Demska-Olbrychska, a potwierdziła ją w rozmowie z RMF FM Marlena Miarczyńska, prezeska Fundacji Artystów Weteranów Scen Polskich.
Przyjaciele artystki nie kryją szoku i żalu. Demska-Olbrychska wyznała, że mimo ogromnego smutku stara się teraz wspierać najbliższych zmarłej aktorki, w tym szczególnie jej wnuków, których jest matką chrzestną. Dla wielu osób związanych z polską kulturą odejście Marleny Milwiw to ogromna strata.
Nie żyje Marlena Milwiw. Aktorka miała 93 lata
Mało kto pamięta, że artystyczna droga Marleny Milwiw rozpoczęła się we Lwowie, gdzie przyszła na świat 22 września 1931 roku. Polska scena teatralna powitała ją oficjalnie w 1954 roku, kiedy jeszcze przed ukończeniem warszawskiej PWST zadebiutowała na deskach Teatru Nowej Warszawy.
Milwiw nie ograniczyła się jednak tylko do stolicy. Po przeprowadzce do Wrocławia związała się z kilkoma tamtejszymi teatrami – występowała w Teatrze Pantomimy, Rozmaitości oraz Współczesnym. Jej talent pedagogiczny znalazł ujście w pracy dydaktycznej – przez lata dzieliła się swoją wiedzą ze studentami wrocławskiej Akademii Muzycznej.
Filmografia Marleny Milwiw, choć nie tak obszerna jak jej dorobek teatralny, zawiera znaczące pozycje polskiej kinematografii. Debiutowała na dużym ekranie u boku wybitnych aktorów w filmie Wojciecha Hasa „Jak być kochaną” z 1962 roku. Później można ją było oglądać m.in. w „Wyjściu awaryjnym” czy „Porze mroku”. Młodsze pokolenie widzów pamięta ją głównie z seriali: „Życie jak poker”, „Pierwsza miłość”, „Warto kochać” i „Licencja na wychowanie”.
Państwo polskie doceniło jej wkład w rozwój kultury narodowej przyznając jej liczne odznaczenia, w tym Złoty Krzyż Zasługi (1978), Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (1988) oraz Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” (2007).
Marlena Milwiw pozostawiła po sobie nie tylko dorobek artystyczny, ale także rodzinę związaną ze sztuką. Była matką cenionego saksofonisty jazzowego Piotra Barona oraz babką dwóch utalentowanych muzyków: Aleksandra Milwiwa-Barona, gitarzysty zespołu Afromental, oraz Adama Milwiwa-Barona, związanego z grupą Pink Freud.