in

Krwawy Księżyc pojawi się nad Polską. Następny dopiero za 18 lat. Jak oglądać?

Czerwcowa noc przyniesie wyjątkowe widowisko – Truskawkowy Księżyc pojawi się najniżej nad horyzontem od 2006 roku. To jedyna szansa na najbliższe dwie dekady.

krwawy ksiezyc kiedy nad polska 2025
Fot. © Burbonik.pl

Miłośnicy astronomii i wszyscy, którzy cenią sobie niepowtarzalne widowiska na nocnym niebie, mogą szykować się na niezwykłe wydarzenie. Czerwcowa pełnia przyniesie zjawisko, którego Polacy nie widzieli od prawie dwóch dekad. Najlepszy moment przypadnie na środę wieczorem, gdy satelita Ziemi osiągnie pozycję, która zamieni go w spektakularny czerwono-pomarańczowy dysk.

Krwawy Księżyc nad Polską. Następny zobaczymy dopiero w 2043 roku

Nie każda pełnia to pełnia wyjątkowa. Czerwcowa ma jednak szczególny charakter – jej położenie względem horyzontu sprawia, że staje się ona jedną z najniższych w całym roku. To właśnie ta niska pozycja odpowiada za magiczne przeobrażenie zwykłego srebrnego księżyca w płonącą pomarańczową kulę, która przypomina dojrzałe owoce.

Zjawisko rozpocznie się już we wtorek wieczorem, kiedy pierwsze oznaki nietypowego zabarwienia staną się widoczne. Kulminacyjny moment przypadnie jednak na środę, 11 czerwca, około godziny 22:46. Wtedy Truskawkowy Księżyc osiągnie swój szczyt, prezentując się w pełnej krasie dla wszystkich obserwatorów.

Nazwa „Truskawkowy Księżyc” może wprowadzać w błąd – nie ma ona niczego wspólnego z owocami rosnącymi w ogrodach. Jej pochodzenie sięga tradycji rdzennych mieszkańców Ameryki, którzy czerwcową pełnię wiązali z początkiem sezonu zbiorów dzikich truskawek. Dla nich ten okres oznaczał czas obfitości i przygotowań na kolejne miesiące.

Prawdziwa magia tego zjawiska kryje się w fizyce światła i budowie ziemskiej atmosfery. Kiedy Księżyc znajduje się nisko nad horyzontem, promienie słoneczne odbite od jego powierzchni muszą przebyć znacznie dłuższą drogę przez atmosferę niż wtedy, gdy satelita wisi wysoko na niebie. Ta dodatkowa droga przez gęste warstwy powietrza działa jak naturalny filtr.

Atmosfera ziemska najskuteczniej rozprasza światło niebieskie i fioletowe, przepuszczając bez przeszkód fale czerwone i pomarańczowe. Dlatego też Księżyc w tej wyjątkowej pozycji przybiera ciepłe, miedziane barwy, które sprawiają, że wydaje się większy i bardziej imponujący niż podczas zwykłych pełni. Efekt ten jest najbardziej widoczny właśnie tuż nad linią horyzontu, gdzie droga światła przez atmosferę jest najdłuższa.

Gdzie wypatrywać czerwcowego cudu natury?

Sukces obserwacji Truskawkowego Księżyca zależy przede wszystkim od wyboru odpowiedniego miejsca. Najgorszym przeciwnikiem tego zjawiska jest miejskie oświetlenie, które może całkowicie zniwelować jego efekt wizualny. Dlatego też warto wybrać się poza granice miast, na tereny otwarte i pozbawione sztucznego światła.

Nadmorskie kurorty oferują idealne warunki do obserwacji – plaże w Świnoujściu, Jastrzębiej Górze czy Mielnie zapewniają nieograniczony widok na niski horyzont. Równie atrakcyjne będą górskie polany w Bieszczadach lub Beskidach, gdzie czyste powietrze dodatkowo wzmacnia efekt kolorowy. Mazury z kolei kuszą otwartymi przestrzeniami pól i łąk, które są doskonałym punktem obserwacyjnym.

Mieszkańcy miast nie muszą jednak rezygnować z tego widowiska. Punkty widokowe w większych ośrodkach miejskich mogą zapewnić satysfakcjonujące wrażenia. Kopiec Krakusa w Krakowie, Góra Trzech Krzyży w Kazimierzu Dolnym czy taras Sky Tower we Wrocławiu to miejsca, które pozwolą podziwiać Truskawkowy Księżyc nawet w miejskich warunkach.

Dla tych, którzy chcą uwiecznić to zjawisko na fotografiach, eksperci zalecają wyłączenie lampy błyskowej i włączenie trybu HDR. Kluczowe jest również unikanie cyfrowego powiększenia, które znacznie pogarsza jakość obrazu. Najlepsze efekty przyniesie uchwycenie Księżyca w zestawieniu z krajobrazem – drzewami, zabytkami czy powierzchnią wody.

Truskawkowy Księżyc to zjawisko, które ostatnio mogliśmy obserwować w tak spektakularnej formie w 2006 roku. Kto przegapi tegoroczne widowisko, będzie musiał uzbroić się w cierpliwość – kolejna podobna okazja nadarzy się dopiero w 2043 roku.

rządowe centrum bezpieczeństwa plecak ewakuacyjny

Rząd przygotowuje masową ewakuację ludności. Znamy szczegóły tajnych planów

Władimir Putin

Główny atak Rosji pójdzie na Polskę? Niepokojące informacje oficera wywiadu