Sobotni briefing Ministerstwa Spraw Zagranicznych przyniósł niepokojące rewelacje dotyczące sytuacji Polaków przebywających na Bliskim Wschodzie. Rzecznik prasowy MSZ Paweł Wroński przedstawił najnowsze informacje o obywatelach polskich znajdujących się w epicentrum konfliktu między Izraelem a Iranem. Dane, które ujawniono podczas konferencji, pokazują skalę wyzwania stojącego przed polską dyplomacją.
219 Polaków uwięzionych podczas największej operacji Izraela przeciwko Iranowi
Sytuacja w regionie uległa dramatycznemu pogorszeniu po tym, jak w nocy z czwartku na piątek izraelskie siły zbrojne rozpoczęły największą w historii operację powietrzną wymierzoną w irańskie cele wojskowe. Władze w Jerozolimie podjęły te działania, aby uniemożliwić Teheranowi dalsze prace nad bronią nuklearną.
Iran odpowiedział atakami na terytorium izraelskie, co doprowadziło do tragicznych strat – dotychczas zginęło co najmniej 140-150 osób w Iranie i cztery osoby w Izraelu. Dane przedstawione przez rzecznika MSZ ujawniają niepokojącą tendencję wzrostową liczby polskich obywateli przebywających w regionie konfliktu.
System Odyseusz pokazuje obecnie 219 zarejestrowanych Polaków w Izraelu – to znaczący skok w porównaniu z wcześniejszymi 64 osobami. Liczba ta wzrosła drastycznie w ostatnim okresie, co może świadczyć o tym, że wielu obywateli zdecydowało się na rejestrację dopiero po eskalacji napięć.
W Iranie sytuacja przedstawia się nieco inaczej – tam zarejestrowanych jest obecnie 13 polskich obywateli. Chociaż liczba ta jest znacznie mniejsza niż w przypadku Izraela, każda osoba przebywająca w strefie działań wojennych stanowi powód do niepokoju dla polskich władz. Wroński podkreślił, że polskie placówki dyplomatyczne aktywnie badają możliwości opuszczenia tych krajów przez obywateli.
Szczególnie dramatyczna okazała się sytuacja w Jordanii, gdzie przebywała jedna grupa turystyczna. Polscy dyplomaci w Ammanie wydali pilne zalecenie dotyczące jak najszybszego opuszczenia kraju ze względu na dynamicznie zmieniającą się sytuację bezpieczeństwa w regionie. Jednocześnie ponowne otwarcie przestrzeni powietrznej nad Jordanią dało nadzieję na ewakuację turystów.
Zamknięta przestrzeń powietrzna i alternatywne drogi ucieczki
Rzecznik MSZ przedstawił szczegółową analizę dostępnych opcji ewakuacyjnych dla polskich obywateli. Przestrzeń powietrzna nad Izraelem i Iranem pozostaje całkowicie zamknięta ze względu na trwające działania wojenne i latające pociski oraz rakiety. Ta sytuacja znacząco ogranicza możliwości szybkiej ewakuacji drogą powietrzną, która w normalnych warunkach byłaby najbardziej efektywna.
Alternatywne rozwiązania obejmują drogi lądowe i morskie. W przypadku Iranu rozważane są przejścia graniczne z Turcją oraz Armenią. Te opcje, choć bardziej czasochłonne, mogą okazać się jedyną dostępną możliwością opuszczenia kraju dla polskich obywateli. Władze MSZ aktywnie analizują bezpieczeństwo tych tras i ich dostępność.
Dla Izraela sytuacja przedstawia się podobnie – badane są możliwości wykorzystania przejść lądowych do Jordanii oraz połączeń morskich. Wroński podkreślił, że wszystkie opcje są systematycznie sprawdzane przez polskie placówki dyplomatyczne, które utrzymują stały kontakt z lokalnymi władzami i służbami bezpieczeństwa.
Heroiczna postawa polskich dyplomatów w centrum konfliktu
Pracownicy polskich ambasad w Teheranie i Tel Awiwie znaleźli się w niezwykle trudnej sytuacji, będąc świadkami historycznej eskalacji konfliktu. Wszyscy spędzili ostatnią noc w schronach, co pokazuje realność zagrożenia i powagę sytuacji. Mimo tych ekstremalnych warunków, placówki dyplomatyczne kontynuują pracę, choć nie w pełnym zakresie ze względu na stany nadzwyczajne obowiązujące w obu krajach.
Wroński zapewnił, że żaden z polskich pracowników dyplomatycznych nie odniósł obrażeń, a placówki nie zostały uszkodzone podczas ataków. Dyplomaci pozostają na posterunkach, świadcząc pomoc obywatelom i monitorując rozwój sytuacji. Ich profesjonalizm i poświęcenie w tak trudnych warunkach zasługują na szczególne uznanie.
Ministerstwo Obrony Narodowej potwierdziło gotowość wojska do wszelkich działań, co świadczy o pełnej mobilizacji polskich służb w reakcji na kryzys. Jednocześnie rzecznik MSZ podkreślił, że Polska znajduje się poza zasięgiem rakiet używanych w konflikcie, co daje pewne poczucie bezpieczeństwa mieszkańcom kraju.
Wroński zdementował również krążące plotki dotyczące ewakuacji ambasady Stanów Zjednoczonych z Teheranu, apelując o niepowierzanie wiary niepotwierdzonymi informacjami. Polskie władze regularnie organizują spotkania w Centrum Operacyjnym pod przewodnictwem wiceminister Henryki Mościckiej-Dendys, gdzie ambasadorowie przedstawiają bieżące raporty z regionu konfliktu.