Czerwone flagi powiewają dziś nad jednym z najczęściej odwiedzanych fragmentów polskiego wybrzeża. Ustronie Morskie, popularny kurort nadmorski położony na wschód od Kołobrzegu, stało się miejscem niepokojących wydarzeń, które mogą wpłynąć na plany wakacyjne tysięcy turystów. Sobotni komunikat GIS brzmi alarmująco i dotyczy bezpieczeństwa wszystkich, którzy planowali spędzić czas nad morzem.
Alarm nad Bałtykiem! Niebezpieczne. Zamknięto plażę w Ustroniu Morskim
Decyzja o wprowadzeniu restrykcji nie padła bez powodu. Za nią stoją konkretne dane i badania, które ujawniły niepokojące fakty o stanie bałtyckich wód w tej części wybrzeża. Sytuacja rozwija się dynamicznie, a służby sanitarne monitorują ją z największą uwagą.
Piątkowe badania wody w kąpielisku „Centralna” przyniosły szokujące rezultaty. Laboratoryjna analiza próbek wykazała obecność bakterii Escherichia coli w ilości 3889 jednostek tworzących kolonie na 100 mililitrów wody. Dla porównania, dopuszczalne normy sanitarne ustalają maksymalny poziom na 1000 jednostek w tej samej objętości płynu.
Skala przekroczenia jest dramatyczna – badania pokazały niemal czterokrotnie wyższą koncentrację niebezpiecznych mikroorganizmów niż ta, która jest uznawana za bezpieczną dla zdrowia człowieka. Główny Inspektorat Sanitarny nie miał wyboru i natychmiast opublikował ostrzeżenie w oficjalnym Serwisie Kąpieliskowym.
Kąpielisko „Centralna” obejmuje 79-metrowy odcinek plaży zlokalizowany w sercu nadmorskiego kurortu. To miejsce, które codziennie przyciąga setki wypoczywających, teraz stało się strefą zakazaną dla wszystkich miłośników morskich kąpieli. Czerwone flagi wyraźnie sygnalizują zakaz wchodzenia do wody, a służby sanitarne prowadzą intensywny monitoring sytuacji.
Czeka nas powtórka z ubiegłych tygodni
Aktualna sytuacja w Ustroniu Morskim nie jest odosobniona w regionie zachodniopomorskim. Sezon kąpieliskowy, który rozpoczął się 15 czerwca, już wcześniej przyniósł podobne problemy. Do 19 czerwca obowiązywał identyczny zakaz na kąpielisku Dąbie w Szczecinie, również spowodowany przekroczeniem dopuszczalnych norm bakterii E. coli.
Powtarzające się przypadki skażenia bakteryjnego wskazują na szerszy problem jakości wód w regionie. Służby sanitarne intensyfikują kontrole i badania, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim korzystającym z nadmorskich atrakcji. Monitoring obejmuje regularne pobieranie próbek i ich szczegółową analizę laboratoryjną.
Następne badania wody w kąpielisku „Centralna” zaplanowano na poniedziałek 24 czerwca. Jeśli wyniki okażą się korzystne i pokażą spadek poziomu bakterii do akceptowalnych norm, plaża zostanie ponownie udostępniona dla turystów i mieszkańców. Do tego momentu obowiązuje bezwzględny zakaz kąpieli, którego nieprzestrzeganie może nieść poważne konsekwencje zdrowotne.
Niebezpieczeństwo kryje się w wodzie
Bakterie Escherichia coli stanowią realne zagrożenie dla zdrowia ludzkiego. Kontakt z skażoną wodą może prowadzić do rozwoju dolegliwości żołądkowo-jelitowych, objawiających się intensywną biegunką, wymiotami oraz silnymi bólami brzucha. Mikroorganizmy te są szczególnie niebezpieczne dla osób z obniżoną odpornością.
Największe ryzyko zakażenia dotyczy dzieci, osób starszych oraz kobiet w ciąży. Ich organizmy są bardziej podatne na działanie patogennych bakterii, a przebieg infekcji może być znacznie cięższy. Bakterie mogą dostać się do organizmu nie tylko przez połknięcie skażonej wody, ale również przez otwarte rany lub skaleczenia.
Mimo zamknięcia jednego kąpieliska, turyści mogą nadal korzystać z pozostałych plaż w Ustroniu Morskim. Kąpieliska „Nadbrzeżna”, „Fregata” i „Muszla” pozostają otwarte i dopuszczone do użytku przez służby sanitarne. Służby apelują jednak o szczególną ostrożność i regularne sprawdzanie komunikatów dostępnych na stronie sk.gis.gov.pl oraz obserwowanie flag umieszczanych na plażach.
