Na Podhalu powstają domy jak z bajki. Falujące dachy przypominają wzburzone morze, schody wijają się spiralnie, a okna przybierają nieoczekiwane kształty. Za tymi niezwykłymi budowlami stoi Sebastian Pitoń, architekt z Kościeliska, który połączył tradycyjne góralskie rzemiosło z wizjonerską wyobraźnią.
Góralski Gaudi buduje bajkowe domy. Jego drewniane cuda robią furorę w całej Polsce
Jego drewniane dzieła przyciągają uwagę nie tylko mieszkańców Tatr, ale także inwestorów z odległych zakątków Polski. Pensjonaty, hotele, karczmy i prywatne rezydencje – wszystkie noszą charakterystyczny podpis artysty, który nie boi się eksperymentować z formą.
Historia fascynacji drewnem sięga dzieciństwa architekta. Wychowany na Podhalu w rodzinie o stolarskich tradycjach, od najmłodszych lat obcował z tym szlachetnym materiałem. Pradziadek ze strony babci prowadził w Zakopanem prężny biznes budowlany w czasach rozkwitu drewnianej architektury za Witkiewicza. Dziadek również był stolarzem, a przyszły architekt spędzał godziny w jego warsztacie, chłonąc wiedzę o właściwościach różnych gatunków drewna.
Jako nastolatek pracował u stryja jako pomocnik stolarza, zdobywając praktyczne umiejętności, które później okazały się bezcenne. Po ukończeniu studiów na Politechnice Łódzkiej powrócił na Podhale, gdzie połączył zdobytą wiedzę teoretyczną z rodzinnymi tradycjami rzemieślniczymi.
Tradycja rodzinna i inspiracja mistrzem z Katalonii
Kluczową inspiracją dla jego twórczości stało się dzieło Antonio Gaudiego, katalońskiego architekta z przełomu XIX i XX wieku. Miękkie linie dachów, organiczne formy balkonów i bajkowe kominy słynnego twórcy Sagrada Familia znalazły odzwierciedlenie w podhalańskich realizacjach polskiego architekta. Pitoń uważa, że architektura osiągnęła szczyt właśnie w tamtym okresie, kiedy harmonijnie łączyła funkcjonalność z pięknem i wyobraźnią.
Realizacja tak nietypowych projektów wymaga wyjątkowych umiejętności wykonawczych. Architekt współpracuje z najlepszymi cieślami z Podhala, wśród których wyróżnia brygadę Stanisława Kobylarczyka oraz braci Władysława i Kazimierza Trzebunie-Rząsków. To prawdziwi mistrzowie swojego fachu, którzy od lat doskonalą umiejętności i poszukują nowych technik wykonawczych.
Płynne kształty budowli Pitońa stanowią wyzwanie nawet dla doświadczonych góralskich cieśli. Tradycyjne metody często okazują się niewystarczające, dlatego konieczne jest ciągłe eksperymentowanie i wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań. Proces budowy wymaga dużej dyscypliny zarówno na etapie projektowania harmonijnych kształtów, jak i podczas ich realizacji.
Współpraca z mistrzami góralscy cieślami
Architekt osobiście nadzoruje każdy etap budowy, szczególnie wznoszenie kominów o specyficznych kształtach. Jego obecność na placu budowy nie wynika jedynie z obowiązku – to prawdziwa pasja. Aromat świeżego drewna, możliwość uczenia się na bieżąco i eksperymentowania z formą oraz techniką sprawiają, że każda realizacja staje się fascynującą przygodą.
Portfolio architekta obejmuje już ponad 50 zrealizowanych obiektów o różnorodnym charakterze. Klientela jest bardzo różnorodna, ale łączy ją jedno – poszukiwanie czegoś wyjątkowego, budowli z duszą i sercem. Przedsiębiorcy zamawiają projekty pensjonatów, hoteli i karczm, wiedząc że nietypowa architektura przyciągnie gości i wyróżni ich biznes na tle konkurencji.
Realizacje prywatne także cieszą się dużym zainteresowaniem, choć czasem przynoszą nieoczekiwane konsekwencje. Jeden z właścicieli opowiadał architektowi, że wychodząc rano na podwórko, zastał przed domem fotografa, który robił zdjęcia budynku. Mimo takiego, nieco kłopotliwego zainteresowania, zlecenia od osób prywatnych nie brakuje.
Tatra House (domki). Klienci poszukują domów z duszą
Architekt stara się dostosowywać do potrzeb klientów, zachowując jednocześnie swój charakterystyczny styl. Ostatnio zaprojektował dom przeszklony w góralskim stylu, co wydawało się sprzecznością, gdyż tradycyjne domy góralskie mają małe okna. Udało mu się jednak stworzyć projekt marzeń dla inwestora, który obecnie znajduje się w fazie realizacji.
Budowa domów drewnianych w systemie szkieletowym przebiega stosunkowo szybko. Sprawna ekipa cieśli jest w stanie wznieść elementy drewniane w ciągu zaledwie dwóch miesięcy. Szybkość realizacji przekłada się na niższe koszty, co czyni nietypową architekturę bardziej dostępną dla szerszego grona klientów.
Najbliższa przyszłość przyniesie kolejne wyzwanie – architekt czeka na pozwolenie na budowę hotelu w Zakopanem. Zaprojektował budynek określany przez niego jako „góralski Gaudi” – bajkę w drewnie z pofalowanymi dachami, których realizacja będzie prawdziwym testem umiejętności dla współpracujących z nim cieśli.
Źródło: Facebook, fachowydekarz.pl
