Anna Grodzka postanowiła zaskoczyć swoich obserwatorów nietypowym posunięciem. Na swoim profilu na Facebooku pojawiło się jej najnowsze zdjęcie, które momentalnie przykuło uwagę internautów. Była posłanka zdecydowała się na radykalną zmianę swojego dotychczasowego wizerunku.
71-letnia Anna Grodzka zaskoczyła nową metamorfozą. Internauci nie mogą z zachwytu
Na fotografii widać kobietę o krótko przyciętych, naturalnie siwych włosach. To diametralna różnica w porównaniu z jej poprzednim wyglądem, gdy przez długi czas była kojarzona z ciemnymi włosami układanymi w prostą grzywkę. Decyzja o rezygnacji z farbowania okazała się strzałem w dziesiątkę.
Reakcje internautów nie kazały na siebie długo czekać. Pod postem pojawiły się dziesiątki komplementów, w których użytkownicy wyrażali swój zachwyt nowym wizerunkiem 71-latki. Sama zainteresowana odpowiedziała na falę miłych słów, dziękując za pozytywne komentarze i dodając emotikon serduszka.
Historia Anny Grodzkiej na polskiej scenie politycznej zapisała się złotymi zgłoskami. Jako pierwsza otwarcie transpłciowa osoba w historii polskiego parlamentu wzbudzała ogromne emocje podczas VII kadencji Sejmu. Jej obecność nie pozostawała bez echa, a każde wystąpienie było szeroko komentowane.
Problemy zdrowotne zmusiły ją jednak do podjęcia trudnej decyzji o wycofaniu się z aktywnego życia publicznego. Od tamtego momentu 71-latka znacznie ograniczyła swoje medialne występy, skupiając się na prywatnych sprawach. Sporadycznie komentuje bieżące wydarzenia polityczne, ale głównie za pośrednictwem internetu.
Jej wizerunek przez ostatnie lata przechodził stopniowe przemiany. Jeszcze w ubiegłym roku, podczas premiery filmu „Lęk” w reżyserii Sławomira Fabickiego, prezentowała się w jasnych, kręconych włosach. Obecna decyzja o naturalnym wyglądzie stanowi kolejny etap jej osobistej transformacji.
Nowa pasja na emeryturze. Grodzka odkrywa świat dźwięków
Emerytura przyniosła Annie Grodzkiej możliwość poświęcenia się temu, co sprawia jej największą radość. W jednym z wywiadów dla magazynu „Liberté!” przyznała, że znalazła sposób na twórcze spełnienie. Komponowanie muzyki stało się jej główną aktywnością w wolnych chwilach.
Jej utwory można określić mianem muzyki filmowej, co wskazuje na artystyczne ambicje byłej posłanki. W domowym studiu spędza długie godziny, eksperymentując z różnorodnymi dźwiękami i melodiami. To właśnie tam czuje się najbardziej komfortowo i może rozwijać swoje muzyczne zdolności.
Jak sama podkreśla, praca z muzyką dostarcza jej ogromnej satysfakcji. Towarzyszące jej dźwięki stworzyły przestrzeń, w której może realizować swoje artystyczne wizje. Ta nowo odkryta pasja pozwala jej na pełne wykorzystanie czasu emerytalnego w sposób kreatywny i satysfakcjonujący.