Lord Kruszwil to bardzo kontrowersyjna osobistość na portalu YouTube. Na zlecenie lokalnych władz województwa podlaskiego miał region wypromować. Zamiast tego…
Kruszwil przedstawił Podlasie jako „trzeci świat” i „krainę brudu i smrodu”. Ale to nie koniec. O prawosławnym krzyżu, który napotkał podczas swojej wyprawy, mówił obraźliwie. Ostatecznie za ten kompromitujący region film skasował niezłe pieniądze – aż 50 tys. zł. Wszystko z pieniędzy podatników.
Lokalni politycy uznali, że trzeba rozważyć podjęcie odpowiednich działań i skonsultować temat z prawnikami. Cała inicjatywa skończyła się wielką klapą i kompromitacją.
Podjęte będą kroki prawne
Co jeszcze zrobił internetowy celebryta? Obśmiał wszystko, co napotkał na swojej drodze. Jak udało się dowiedzieć, lokalny samorząd rozważa wejście na ścieżkę prawną. Chodzi o szeroko pojęte naruszenie wizerunku i reputacji.
O tym jak poważna jest ta afera niech świadczy fakt, że pracę w urzędzie bezpowrotnie stracił już odpowiedzialny za tą kompromitację urzędnik. Z kolei marszałek województwa zrobił jedyne, co w tej sytuacji mógł, czyli przeprosił za całe zajście.
Ciekawostką jest jednak fakt, że podobno to nie urzędnicy zlecili nakręcenie filmu. Dokonano tego za pośrednictwem firmy reklamowej. Usługą miało być zwyczajne lokowanie podlaskiego na profilach społecznościowych wpływowych i rozpoznawalnych osób.
Tak fatalnego PR-u województwo się nie spodziewało. Za ten dziwny film zapłacono z pieniędzy podatnika ok. 50 tys. zł. Pytaniem otwartym pozostaje – czy i kiedy uda się naprawić tak mocno nadszarpniętą reputację regionu?