Kanadyjski pracownik korporacji naftowej, Kendall Diwisch, wykorzystał resztki kawy, by uratować trzy kocięta, które znalazły się w lodowej pułapce.
Co się stało?
Kendall Diwisch przeprowadzał rutynową kontrolę szybów naftowych w Dayton Valley w Edmonton, gdy zobaczył coś, co wyglądało jak kupka śmieci pozostawiona na śniegu.
Jednak po bliższym przyjrzeniu się zszokował go fakt, że było to trio przerażonych kociąt, których ogony przymarzły do ziemi.
Diwisch szybko przyniósł filiżankę kawy ze swojej furgonetki i użył gorącego płynu, aby wystarczająco stopić lód wokół ogonów kociąt. Po tym, jak kawa wykonała swoją pracę, Diwisch był w stanie uwolnić koty i zabrać je do domu.
Kendall Diwisch szybko został bohaterem Facebooka
Następnie Diwisch opublikował zdjęcia i wideo swojej genialnej misji ratunkowej na Facebooku w nadziei znalezienia dla kociąt stałej rodziny.
„Zabrałem je do domu, nakarmiłem i napoiłem; wyglądają na zdrowe i przyjazne” – napisał. „Jeśli któryś z moich przyjaciół chce mieć nowego członka rodziny, niech da mi znać” – dodał.
Od czasu opublikowania swojego postu w mediach społecznościowych wideo ratunkowe Diwischa obejrzano ponad milion razy. Mało tego, Kanadyjczyk znalazł rodzinę, która adoptowała wszystkie trzy koty.
„Wszystkie trzy małe łobuziaki poszły dziś do swojego nowego domu, gdzie mogą być razem” – napisał Diwisch. „Cała trójka je, pije i jest bardzo energiczna. Dziękujemy za uwagę i propozycje ich przejęcia. Bardzo to doceniamy” – dodał.
Kanadyjska telewizja CTV z Edmonton zrobiła nawet reportaż na ten temat. Możecie go zobaczyć poniżej.
źródło: goodnewsnetwork
Zobacz także: