w ,

WTFWTF HAHAHA!HAHAHA! JESTEM ZŁY!JESTEM ZŁY! OMGOMG PŁACZĘPŁACZĘ KOCHAM TO!KOCHAM TO!

Przewidział koronawirusa… 39 lat temu? Niebywała historia

Pewien Amerykanin pisał o koronawirusie z Wuhan już… 39 lat temu. To niesamowite, jak prorocze potrafią być niektóre książki.

dean koontz koronawirus wuhan
Fot. Youtube/Wall Street Journal, CBS This Morning

Wirus o nazwie Wuhan-400 powoduje wybuch epidemii… w thrillerze z 1981 roku, którego autorem jest Dean Koontz. Jak to się dzieje, że niektóre książki wydają się być proroctwem danych wydarzeń?

„Oczy ciemności”, thriller z 1981 roku napisany przez Deana Koontza, opowiada o chińskim laboratorium wojskowym, które tworzy wirusa w ramach swojego programu broni biologicznej. Laboratorium znajduje się w Wuhan, stąd nazwa wirusa Wuhan-400. Przypadkowy literacki zbieg okoliczności czy nieświadome proroctwo pisarza?

O czym opowiadają „Oczy ciemności”?

W „Oczach ciemności”, rozpaczająca matka, Christina Evans, postanawia dowiedzieć się, czy jej syn Danny zginął na kempingu, czy też – jak sugerują niektóre wiadomości – wciąż żyje. W końcu trafia do obiektu wojskowego. Tam okazuje się, że jej syn jest przetrzymywany po tym, jak przypadkowo został skażony sztucznymi mikroorganizmami stworzonymi w centrum badawczym w Wuhan.

„W tym czasie chiński naukowiec o imieniu Li Chen przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych, mając ze sobą dyskietkę z najważniejszymi danymi w Chinach i niebezpieczną nową bronią biologiczną ostatniej dekady.

Nazywają ją Wuhan-400, ponieważ została opracowana w ich laboratorium RDNA na obrzeżach miasta Wuhan” – można przeczytać w książce, której autorem jest Dean Koontz.

To nie jedyny zbieg okoliczności

Innym dziwnym zbiegiem okoliczności jest to, że Wuhan Institute of Virology, w którym znajduje się jedyne w Chinach laboratorium bezpieczeństwa biologicznego czwartego poziomu, znajduje się zaledwie 32 km od centrum epidemii obecnego wybuchu koronawirusa. A to jedno z najważniejszych laboratoriów badających najbardziej śmiercionośne wirusy.

Teorie spiskowe, że koronawirus zaangażowany w obecną epidemię wydaje się być dziełem człowieka i prawdopodobnie uciekł z laboratorium wirusologicznego Wuhan, zostały rozpowszechnione, ale zostały szeroko obalone. W rzeczywistości laboratorium było jednym z pierwszych, które przeprowadziły sekwencjonowanie koronawirusa.

W thrillerze Koontza wirus jest uważany za „idealną broń”, ponieważ wpływa tylko na ludzi. Dodatkowo nie może przetrwać poza ludzkim ciałem dłużej niż minutę, więc nie wymaga kosztownego odkażania już po unicestwieniu populacji.

Kim jest Dean Koontz?

Nazywanie Koontza płodnym pisarzem z pewnością nie jest przesadą. Jego pierwsza książka, „Star Quest”, została wydana w 1968 roku. Od tamtej pory 74-latek wydał ponad 80 powieści.

Takie zbiegi okoliczności to częste przypadki

Albert Wan, który prowadzi księgarnie, mówi, że Wuhan był historycznie miejscem licznych ośrodków badań naukowych. Także takich zajmujących się mikrobiologią i wirusologią. „Sprytni, bystrzy pisarze, tacy jak Koontz, wiedzieli o tym wszystkim. Wykorzystali więc tę odrobinę faktów do stworzenia historii, która jest zarówno przekonująca, jak i niepokojąca. Stąd Wuhan-400”- mówi Wan.

Wydawca Pete Spurrier, prowadzący wydawnictwo Blacksmith Books z Hongkongu, w rozmowie z „South China Morning Post” ma ciekawy punkt widzenia. Uważa, że dla pisarza, który opracowuje thriller o epidemii wirusów w Chinach, Wuhan jest dobrym wyborem. „Jest nad rzeką Jangcy, która płynie ze wschodu na zachód; jest na linii kolei dużych prędkości, która jedzie z północy na południe; jest na skrzyżowaniu sieci transportowych w centrum kraju. Gdzie lepiej rozpocząć fikcyjną, a może prawdziwą epidemię?” – mówi Spurrier.

Chan Ho-kei, autor kryminałów z Hongkongu, uważa z kolei, że ​​tego rodzaju proroctwa nie są rzadkie. Chan wskazuje na nowelę „Futility” z 1898 r., która opowiada o wielkim liniowcu oceanicznym.

W powieści zatonął na północnym Atlantyku po uderzeniu w górę lodową. Odnotowano wiele niesamowitych podobieństw między fikcyjnym statkiem – zwanym Titan – a prawdziwym statkiem pasażerskim RMS Titanic, który zatonął 14 lat później.

Pisarze science-fiction zawsze próbują sobie wyobrazić, jaka byłaby rzeczywistość, więc bardzo prawdopodobne jest, że napisze coś w rodzaju prognozy. Oczywiście to dziwne, gdy sprawdzają się szczegóły, ale myślę, że to tylko kwestia matematyki”- mówi Chan.

Dean Koontz zarobi na epidemii?

Wiele książek Koontza zostało zekranizowanych, ale „Oczy ciemności” nigdy nie osiągnęły takiej chwały. Ten dziwny zbieg okoliczności być może rzuci na powieść nowe światło i spowoduje wybuch popularnośći zapomnianego thrillera.

źródło: South China Morning Post

jarosław kaczyński endoproteza kolano

Jarosław Kaczyński dostał się na operację bez kolejki? W internecie wrze

futra

Celebrytki ostro o osobach noszących futra. Nie pozostawiły suchej nitki