Grzegorz Puda nowym ministrem rolnictwa. Kaczyński ukarał Jana Krzysztofa Ardanowskiego za brak poparcia z jego strony dla „Piątki dla zwierząt”. Przedstawiciele branży futrzarskiej drżą na myśl o nowym ministrze.
Renata Beger: „To zwijanie polskiej wsi, Boże miej w opiece rolników”
– Niech Pan Bóg trzyma w opiece wszystkich rolników – stwierdziła Renata Beger, była posłanka Samoobrony Andrzeja Leppera po tym, jak dowiedziała się, kto zostanie nowym ministrem rolnictwa. O kandydaturze Pudy dowiadujemy się z radia RMF FM.
Renata Beger była gościem programu „Money. To się liczy”. Jak przyznała, Jan Krzysztof Ardanowski przy wszystkich swoich wadach umiał słuchać rolników i znał się na rolnictwie, w przeciwieństwie do Grzegorza Pudy.
Nie tak dawno też zapowiedziała, że z powodu ustawy o zwierzętach wraca do polityki i idzie na barykady. Dlatego tez oznajmiła, że kupuje nowe widły, by rozprawić się z rządem Kaczyńskiego. Obiecała niezłą zadymę…
– To już nie będzie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, tylko zwijania wsi – stwierdziła Renata Beger. Jednocześnie przyznała, że obecnie w Prawie i Sprawiedliwości w ogóle nie ma polityka, który by się nadawał na ministra rolnictwa
Kim jest Grzegorz Puda, nowy minister rolnictwa?
Puda pochodzi z Bielska-Białej. To znany w regionie polityk i samorządowiec. Obecnie pracuje w roli sekretarza stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Zostanie on ministrem rolnictwa w drodze prawdziwej rewolucji, która dokona się na jesieni.
Grzegorz Puda ukończył Akademię Rolniczą w Krakowie jako magister inżynier zootechniki. Pełnił też rolę radnego miejskiego w Bielsku-Białej. Startował list Prawa i Sprawiedliwości.
Nowy rząd Zjednoczonej Prawicy po rekonstrukcji będzie liczył 14, a nie jak dotychczas 22 ministerstwa. Przy okazji potwierdziły się tez plotki o wejściu Jarosława Kaczyńskiego do rządu. Będzie on pełnił rolę wicepremiera.
Co Puda myśli o „Piątce dla zwierząt? Jego zdaniem to „wielkie okropieństwo chodzić w futrach”. Chodzenie w futrach z norek nazwał fanaberią. Dlatego jest przekonany, że pomysł likwidacji branży futrzarskiej w Polsce bez trudu znajdzie poparcie w społeczeństwie, bo Polacy są w jego przekonaniu wrażliwi na krzywdę zwierząt.
Źródło: Money.pl, RMF FM