Urszula nie ma problemu ze swoim wyglądem i popiera całym sercem naturalność. Niestety wiele osób z branży woli poprawiać w komputerze swój wizerunek. Wygładzanie zmarszczek i poprawianie wyglądu twarzy na potrzeby mediów społecznościowych to dziś norma.
Urszula ujawnia, co myśli o retuszowaniu zdjęć przez celebrytów
Artystka zdaje sobie sprawę, że żyjemy w takich czasach, gdy piękno przyciąga. Niestety w tym przypadku mówimy o pięknie sztucznie wygenerowanym przez komputery i aplikacje. Przez to podziwiamy na Facebooku czy Instagramie twarze gwiazd, które w rzeczywistości wyglądają zupełnie inaczej.
Do retuszowania zdjęć Urszula w zasadzie nie ma zarzutu, chyba, że dla jakiejś celebrytki jest to już prawdziwa obsesja i mania. Warto się pogodzić ze swoim wyglądem i prezentować siebie w internecie takim, jakim się jest w rzeczywistości. Urszula jest zdania, że przesadne kreowanie i poprawianie swojego wizerunku sztucznymi filtrami to katastrofa. Takie jednak są czasy, że aby zaistnieć, musimy się poprawiać, a to już tworzenie fikcji.
Kto śledzi losy gwiazd zdaje sobie sprawię, że niemal wszystkie nie pokazują siebie takimi, jakimi są w prawdziwym życiu. Profesjonalny makijaż to jedno, ale są też takie osoby, które w programach graficznych poprawiają przesadnie wizerunek do tego stopnia, że w ogóle nie przypominają siebie.
– Jest teraz moda na ulepszanie. (…) Dąży się do coraz bardziej idealnego wizerunku. Dla mnie to jest normalne, rozumiem to, aczkolwiek mnie to nie wkręca. Zafiksowanie się na inną mnie nie wchodzi w grę. Wszystko można, ale żeby tylko nie zwariować na tym punkcie – wyznaje Urszula.
Artystka świadomie żyje z dala od show-biznesu
Wokalistka przyznaje też, że świat show-biznesu ją aż tak nie pociąga i nie znosi chodzenia po czerwonym dywanie. Nie widać jej też na bankietach i przyjęciach. To jej świadomy wybór.
– Jestem tylko, jak muszę, w momencie, kiedy mam coś do powiedzenia, mam nową płytę, nowy teledysk, coś się dzieje takiego, że chcę się podzielić z większą liczbą ludzi, nie tylko z moimi najbliższymi fanami, to wtedy mnie widać – stwierdza Urszula.
Krótko mówiąc, zamiast brać udział w festiwalu próżności, Urszula woli spędzać czas skupiając się na wartościowych rozrywkach. To między innymi bieganie, ćwiczenia, czytanie książek i samorozwój. Grunt to dobrze zagospodarowany czas wolny.