Cyberprzestępcy nie odpuszczają. Każdego dnia próbują nowych rozwiązań, których celem jest ogołocenie kont bankowych Polaków. Tym razem zaatakowani zostali klienci tylko jednego z dużych banków. Ujawniamy, na co trzeba zwrócić szczególną uwagę.
Internetowi oszuści ponownie zaatakowali. Masz konto w tym banku? Lepiej uważaj
Kolejna instytucja finansowa na celowniku cybernetycznych złodziei. Są na tyle bezczelni, że niemal idealnie skopiowali całą witrynę banku i w ten sposób wyłudzali loginy i hasła do bankowości internetowej. Chodzi o bank Credit Agricole. Mechanizm działania nie jest jednak zbyt innowacyjny, a cel jest jak zwykle ten sam – zgarnięcie wszystkich pieniędzy, jakie mamy na kontach.
– ⚠️UWAGA! Ostrzegamy przed fałszywą witryną podszywającą się pod bank @CreditAgricole . Oszuści przechwytują wprowadzane na niej dane do logowania, co doprowadzić może do kradzieży środków. Niebezpieczny adres: hxxps://agricol-bank[.]com – czytamy na profilu Zespołu Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego polskiego sektora finansowego na Twitterze.
Liczba tego typu oszust cały czas rośnie, bo wciąż są osoby, które łatwo dają nabierać się podając nieuprawnionym osobom swoje dane. Działania oszustów zawsze ukierunkowane są przede wszystkim na przejęcie loginu oraz hasła do naszej bankowości on-line.
Nie tak dawno podrobiono stronę internetową banku ING, a zaledwie kilka dni później w sieci pojawiła się kopia strony Credit Agricole. Na pierwszy rzut oka ciężko odróżnić ją od oryginału, na co właśnie liczą złodzieje.
Klienci Credit Agricole na celowniku
Należy w obecnych czasach bardzo mocno uważać korzystając z konta bankowego w sieci. Za każdym razem logując się do internetowego banku należy zwrócić uwagę na poprawność adresu strony. Trzeba mieć tez na uwadze, że złodzieje nie spoczywają na laurach i cały czas szukają coraz bardziej skutecznych sposobów na to, by nas okraść.
To, na co przede wszystkim należy zwracać uwagę, to wspomniany adres strony logowania, a konkretnie jego poprawność. Złodzieje często popełniają błędy, które łatwo zauważyć. Na podrobionej stronie mogą pojawić się treści brzmiące bardzo dziwnie i nienaturalnie.
Jeśli mamy wątpliwości i boimy się logować, należy niezwłocznie zadzwonić do banku i wyjasnić sprawę. Należy też czytać na bieżąco komunikaty naszego banku poświęcone potencjalnym atakom hackerów. Bywa, że w danym momencie klienci tylko jednej instytucji są atakowani masowo, wtedy łatwo się dać nabrać. Być może dodzwonienie się na infolinię trochę potrwa, ale lepiej stracić kilka minut niż oszczędności całego życia.
Klienci muszą również uważać na wszelkie dziwne wiadomości przychodzace do nich drogą mailową. Ich treść często nakłania nas do podawania danych osobowych. Trzeba pamiętać, że żaden bank nigdy nie prosi o tego typu dane w ten sposób. Nie wolno również pobierać ani otwierać żadnych załączonych do takich wiadomości plików, gdyż mogą to być wirusy.
Źródło: CSIRT_KNF
