Odżyły stare wspomnienia. Czas Wielkanocy powinien dawać nadzieję, ale dla prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego będzie to wyjątkowo smutny czas. Rzeczywistość coraz bardziej mu doskwiera, gdy tylko przypomni sobie o tym, ile przez politykę stracił bezpowrotnie.
Wielkanoc Jarosława Kaczyńskiego. Smutne wspomnienia znów odżyły
Choć każdego dnia stara się ostro rządzić partią i krajem i często bije pięścią w stół, to w okresie świąt prezes PiS zamienia się w człowieka smutnego i przejętego. Wielkanoc nie ma już tej dawnej magii, doskwiera mu samotność i smutek. Nie pomaga nawet wiara.
Przy stole świątecznym może nie być już tak, jak dawniej. Zabraknie uśmiechów brata i bratowej, zabraknie też roześmianej innej części rodziny. Samotność z roku na rok staje się dla prezesa PiS coraz większym problemem.
Zaledwie tydzień temu obchodziliśmy kolejną rocznicę katastrofy rządowego samolotu pod Smoleńskiem. Jarosław Kaczyński mocno przeżywa każdą z nich, bo w wypadku zginął jego brat, bratowa i wielu przyjaciół. Za każdym razem, gdy o tym mówi i wspomina tamte chwile, widać w jego oczach potworny smutek oraz tęsknotę.
Kuzyn będzie towarzyszył prezesowi w święta
Kuzyn Jarosława Kaczyńskiego, Jan Maria Tomaszewski, obiecał, że spędzi tegoroczną Wielkanoc u boku prezesa PiS. Jak stwierdził podczas rozmowy z dziennikarzami „Super Expressu„, w trakcie zarówno Wielkanocy, jak i innych ważnych świąt, o smoleńsku przy stole nie dyskutują. Nie chcą generować w tym okresie negatywnych emocji.
Wielkanoc obchodzimy zaledwie 7 dni od tego tragicznego wypadku. Święta to trudny czas dla Kaczyńskiego od 12 lat i każde powodują, że wszystkie złe wspomnienia wracają jak bumerang.
Miejmy nadzieję, że w tym okresie mimo wszystko prezes odnajdzie pocieszenie i ukojenie i że odwiedzi go nie tylko kuzyn, ale też córka Lecha Kaczyńskiego z trójką dzieci.
Nie możemy zapominać, że nerwy prezesa PiS na pewno ukoi też towarzystwo odwiecznego kompana, czyli kota, który zapewne już nie może doczekać się świątecznych łakoci.