Marynarka Wojenna Sił Zbrojnych Ukrainy dwukrotnie trafiła i zatopiła rosyjski holownik „Wasilij Biech” należący do Floty Czarnomorskiej. Zdaniem wojska ukraińskiego, jednostkę zatopiono w trakcie transportu personelu wojskowego i broni w kierunku Wysy Węży.
Holownik „Wasilij Biech” dołączył do krążownika „Moskwa”. Kolejny trafiony i zatopiony
Jak napisało ukraińskie Ministerstwo Obrony na swoich kanałach w mediach społecznościowych, holownik o wyporności 1605 ton „dołączył do okrętu Moskwa„. Został dwukrotnie trafiony pociskami nieznanego póki co typu. Poniżej można zobaczyć nagranie przedstawiające to zdarzenie.
Na nagraniu widać rakietę, która uderza w holownik. Powoduje ona wybuch. Po chwili w płonącą jednostkę uderza kolejny pocisk. Nagranie wykonano z dwóch perspektyw, w tym z tureckiego drona Bayraktar.
Ukraińska flota atakuje w rejonie Wyspy Węży. Na filmie zobaczycie pociski trafiające w holownik rosyjskiej Floty Czarnomorskiej „Wasilij Biech” (1600 t wyporności), na pokładzie miał zestaw przeciwlotniczy Tor. „Biech” miał przewozić na Wyspę Węży zapasy. Good job, repeat it. pic.twitter.com/5vShvorZD5
— Mariusz Cielma (@MariuszCielma) June 17, 2022
Ukraińcy zatopili w czerwcu kilka rosyjskich jednostek
O udanym ataku na rosyjski holownik pisała między innymi ukraińska marynarka. Jednostka na pokładzie miała umieszczony system obrony powietrznej TOR. Holownik „Wasilij Biech” był częścią rosyjskiej Floty Czarnomorskiej od 2017 r.
Czerwiec to udany miesiąc jeśli chodzi o ukraińskie ataki na jednostki pływające Putina. Na początku miesiąca Ukraina zatopiła dwa rosyjskie szybkie okręty desantowe na Limanie Dniepru i Bohu na południu kraju. Wcześniej zatopiła jeden z najważniejszych okrętów – krążownik rakietowy „Moskwa„.
Obecnie na Morzu Czarnym umieszczone są jeszcze trzy rosyjskie okręty, które zagrażają Ukrainie rakietami dalekiego zasięgu. Odpłynęły one jednak na odległość większą niż 100 km od brzegu w obawie przed rakietami, które Ukraina dostała od krajów NATO.