To może być jedna z najbardziej mrocznych przepowiedni najsłynniejszego w Polsce jasnowidza – Krzysztofa Jackowskiego. Co takiego mu się objawiło? Jak stwierdził, widział ciemność, potem pożar, a na koniec skażenie. Czy to oznacza, że powraca temat potencjalnego ataku nuklearnego ze strony Rosji?
Jasnowidz Jackowski. Najnowsze przepowiednie dla Polski
Ogromna i wszechogarniająca ciemność, rozległe pożary i gigantyczne skażenie terenu. To właśnie zobaczył podczas ostatniej sesji najbardziej znany w naszym kraju wizjoner Krzysztof Jackowski z Człuchowa. Widzowie programu na żywo z jego udziałem byli przerażeni i pytali go wprost – czy to oznacza, że czeka nas atak jądrowy?
Przerażenie staje się silniejsze, gdy tylko przypomnimy sobie, jak wiele razy Jackowskiemu udawało się skutecznie przewidzieć, co się wydarzy. Wystarczy przypomnieć sobie, co mówił jeszcze przed wybuchem epidemii koronawirusa na całym świecie. Widział w swoim umyśle ludzi bojących się oddychać.
Gdy twierdził, że epidemia to dopiero początek, a nie koniec złych wydarzeń, wspomniał o potencjalnym konflikcie zbrojnym u naszych bram. Na drugi dzień Polacy obudzili się i dowiedzieli się z telewizji, że Rosja najechała Ukrainę. Więcej dowodów nie trzeba.
Jackowski o wojnie. „Na świecie zrobi się ciemno”
O tym, że może dojść do niecodziennego i zaskakującego bądź dramatycznego w skutkach zdarzenia gdzieś na świecie, jasnowidz Krzysztof Jackowski mówi od dawna. W najnowszej projekcji zauważył wielkie grupy poparzonych ludzi, widział na ich ciałach rany. W ostatnim spotkaniu z widzami ta widza sprzed wielu miesięcy niestety powróciła.
– Mimo że jest dzień, na świecie robi się ciemno, a potem z tej ciemności robi się żółto. W dzień robi się ciemno, a z tego ciemnego robi się żółto, niezdrowo żółto. Czerń przeobrazi się w żółć, a ta żółć nie będzie zdrowa – słyszymy w transmisji na YouTube.
Krzysztof Jackowski określił też, że spodziewa się spełnienia tej mrocznej wizji już we wrześniu lub w październiku. Wskazał wyraźnie, że chodzi o najbliższe miesiące. Co takiego ma się stać? Tego nie wie, ale ujawnił, jakie jego zdaniem będą tego skutki.
– To zrobi wielki pożar, ale tak ogromny, że będzie mowa nie tylko o skażeniu lokalnym, ale skażeniu wędrującym. A tam gdzie to skażenie dojdzie ludzie będą ropieć – będzie ropa na ludziach. (…) Będą mieli miejsca na ciele, które będą obłożone ropą – będą ropiały im części ciała – powiedział zaniepokojony wizjoner.
– Będzie się mówiło o ohydnym czynie ludzkości – to nie będzie globalne, ale będzie coś takiego że będzie się mówiło, że ludzkość zrobiła jedną z najohydniejszych rzeczy jaką mogła zrobić – powiedział na zakończenie polski Nostradamus.
