Bogumiła Wander mocno cierpi, a jej choroba nasila się. Wszystko wskazuje na to, że była gwiazda Telewizji Polskiej nie wróci już do domu, by dożyć swoich ostatnich dni. Choroba wymaga, aby była pod stałą opieką lekarzy.
Bogumiła Wander nie wróci do domu. „Nasze mieszkanie czeka na nią, ale wątpię, żeby wróciła”
Niekwestionowana ikona piękności i gwiazda TVP sprzed lat nie poznaje swojego męża. Zmaga się od lat z chorobą Alzheimera, która sprawia, że prawdopodobnie spikerka nie powróci do własnego domu. Będzie musiała do końca swoich dni pozostać pod całodobową opieką lekarzy.
Kiedyś każda kobieta chciała wyglądać, jak Bogumiła Wander. Jej uśmiech witał nas z ekranu i od razu powodował ciarki. Dziś jest już tylko schorowaną prawie 80-letnią kobietą, która zmaga się z bardzo trudną chorobą. Tak trudną, że nie rozpoznaje nawet własnego męża.
W rozmowie z „Faktem” mąż Bogumiły Wander, Krzysztof Baranowski, opowiedział więcej o kulisach tego, co się teraz z nią dzieje. Dziś nie jest możliwe już spędzanie czasu takie, jak niegdyś. Była gwiazda TVP po prostu nie rozpoznaje go.
Krzysztof Baranowski wypływa w samotne rejsy
Jak radzi sobie z tą trudną sytuacją kapitan Krzysztof Baranowski? Wypływa w rejsy. Uwielbia pływać po morzu, ale i tak nieustannie myśli o swojej żonie i wspomina miłe chwile, które są już za nimi. Kiedyś siedzieli na jachcie razem.
– Bogusia wymaga całodobowej opieki lekarskiej i ośrodek jej to zapewnia, więc mimo że nasze mieszkanie jest i czeka na nią, wątpię, żeby wróciła – powiedział maż spikerki w rozmowie z dziennikiem. Pływanie to jego druga po żonie miłość. Daje mu wytchnienie i pozwala na chwilę zapomnieć o smutkach.
