w ,

Mundial 2022. Polska reprezentacja w piłce nożnej zostanie radykalnie odmłodzona?

Mistrzostwa świata w piłce nożnej zakończyły się dla Polski 4 grudnia. Tego dnia nasi zawodnicy przegrali w ⅛ finału z Francją 3:1. Co dalej?

mundial 2022 terminarz mecze polska
Źródło: https://pl.pinterest.com/pin/538391330466334165/

Z jednej strony możemy mówić o najlepszym wyniku od 36 lat, a z drugiej atmosfera wokół kadry stała się trudna do zniesienia. Zaczęło się od stylu gry polskiej reprezentacji, natomiast skończyło na absurdalnie wysokiej rządowej premii, do której i tak nie doszło. Co będzie dalej? Co czeka polską reprezentację?

Mistrzostwa Europy w 2024 roku

Świat piłki nie znosi pustki – kiedy kończy się jedna impreza, już możemy rozmyślać nad kolejną. Tym razem na horyzoncie są Mistrzostwa Europy w 2024 roku. Impreza niezwykle prestiżowa, choć złośliwi twierdzą, że jest to wydarzenie, na które kwalifikuje się pół Europy. Trudno też się z tym nie zgodzić.

Do tego grupa eliminacyjna, w której Polakom przyjdzie rywalizować – Czechy, Albania, Wyspy Owcze i Mołdawia to nasi rywale. Nikogo nie można lekceważyć, ale to nie są przeciwnicy z najwyższej półki. Poza tym na mistrzostwa kwalifikują się dwie najlepsze drużyny. Decydujące rozstrzygnięcia powinny więc zapaść między Czechami, Albanią i Polską.

Zakłady bukmacherskie na piłkę nożną

Osoby lubiące typować z pewnością mają już swoje przemyślenia. Do startu eliminacji jeszcze daleko (marzec), ale kursy u bukmacherów są – i to od dawna. Zakłady bukmacherskie to gwarancja wielu propozycji i to praktycznie zaraz po tym, gdy wiemy, kto z kim zagra.

Osoby zainteresowane szczegółami powinny po prostu śledzić oferty. Kursy mogą zmieniać się często i szybko! Ponadto dobrze być na bieżąco ze stronami, które koncentrują się na tematyce bukmacherskiej. Zresztą najlepiej od razu zajrzeć na Probukmacher.pl – dzięki tej witrynie można dowiedzieć się naprawdę wiele. Pamiętajmy też o tym, że chodzi o hazard – ostrożność jest wskazana.

Jaką reprezentację zobaczymy w tych eliminacjach?

Krytyka defensywnego stylu gry na mundialu wiązała się poniekąd z tym, gdzie nasi zawodnicy grają. Opinia publiczna zgodnie uznała, że Polskę stać na lepszą grę. Są pewne ograniczenia, ale mamy też atuty i to niemałe. Wystarczy pomyśleć sobie o Robercie Lewandowskim i Piotrze Zielińskim.

Zgodnie mówi się też o tym, że mundialowy styl to na dłuższą metę coś niedopuszczalnego. Z drugiej strony nie można zapomnieć o zbliżających się pojedynkach z Czechami, Albanią, Wyspami Owczymi i Mołdawią. Awans na mistrzostwa trzeba wywalczyć (nikt nie wygrał żadnego meczu przed startem), ale niemożliwym wręcz wydaje się, aby Polska nie musiała grać atakiem pozycyjnym. Co więcej, grania atakiem pozycyjnym zapewne będzie bardzo dużo.

Trudno powiedzieć, jak Polacy pokażą się, gdy rywale nastawią się na kontrataki. Niemniej niezależnie od okoliczności jedno się na pewno nie zmieni – cel. Wręcz mało kto wyobraża sobie, że Euro 2024 odbędzie się bez Polaków. Warto też zauważyć, że ewentualny awans byłby wydłużeniem ładnej serii, jaka zawiązała się od Euro 2016.

Po Euro 2016 mieliśmy mistrzostwa świata w 2018 roku, Euro 2020 i teraz trwają kolejne mistrzostwa świata. Na wszystkich tych imprezach mogliśmy oglądać naszych piłkarzy. Z wynikami bywało różnie, ale uczestnictwo też jest ważne. Wystarczy przypomnieć sobie lata 1986-2002. Oczywiście awansować było trudniej, ale nie ulega wątpliwości, że polski futbol znajdował się w kryzysie.

Eliminacje do Euro 2024 i odmłodzenie reprezentacji?

Uniknięcie kryzysu możliwe jest na różne sposoby, ale na koniec wszystko sprowadza się do tego, że muszą pojawiać się następcy. W ostatnim czasie można zauważyć, że kariery sportowców uległy wydłużeniu, ale to i tak odwlekanie tego, co nieuniknione.

Ponadto wiele mówi się o tym, że eliminacje do Euro 2024 powinny zostać wykorzystane jako czas na przebudowę reprezentacji. Zdaje się jednak, że nie należy spodziewać się jakichś spektakularnych ruchów. Dość powiedzieć, że na ten moment żaden z reprezentantów Polski nie zadeklarował zakończenia kariery reprezentacyjnej.

Ważne jest też to, że odmładzanie kadry to proces, którego nie da się dokładnie zaplanować. Wszyscy chcieliby nowych piłkarzy, ale tu nie tylko o chęci chodzi – na koniec decyduje forma. Widać to choćby w przypadku Szymona Żurkowskiego.

Czesław Michniewicz z pewnością docenia umiejętności tego zawodnika, ale brak gry w klubie spowodował, że Żurkowski na mundialu nie zagrał nawet minuty. Złośliwi mogą mówić, że nie powinien zostać nawet powołany i kto wie, czy Czesław Michniewicz nie żałuje swojej decyzji (dla Mateusza Klicha powołania zabrakło).

Filary prawdopodobnie te same

Wydaje się więc, że doświadczony trzon naszej kadry przez najbliższe 1,5 roku pozostanie bez zmian. Zawsze znajdą się wybory, które można mniej lub bardziej negować, ale nie sposób sobie wyobrazić wyraźnego przepływu młodych i dobrych graczy. Pamiętajmy jednak o tym, że w piłce nożnej czasem błyskawicznie dochodzi do zmian. Euro 2024 jest blisko, ale i daleko

Co więcej, gdzieś w tym wszystkim może nieco umykać Robert Lewandowski. Przydatność kapitana polskiej reprezentacji jest niepodważalna, ale gracz Barcelony podczas następnych mistrzostw Europy będzie mieć blisko 36 lat.

Mówi się o braku następcy dla Krychowiaka czy Glika, a i tak łatwiej wyobrazić sobie następców tych panów niż kogoś, kto wskoczy na poziom Lewandowskiego. Nie bez przyczyny Robert to dla wielu najlepszy polski piłkarz w historii.

dawać w szyje kaczyński

Rząd wycofa z obiegu całą gotówkę? Kaczyński zabrał głos. „Bardzo groźne posunięcie”

małgorzata gosiewska wyksztalcenie zyciorys

Posłanka PiS zaliczyła wielką wtopę. Czy Polacy jej wybaczą? „Uderzam się w pierś”