w , ,

Znany poseł ostrzega Polaków. Rząd chce czytać nasze maile i zaglądać nam do Messengera

Dariusz Joński, poseł opozycji parlamentarnej, napisał na Twitterze coś, co zaniepokoiło wszystkich internautów. Chodzi o nową ustawę, którą właśnie uchwala rząd.

oszustwo na orlen
Fot. gov.pl

– PiS już nie potrzebuje Pegasusa. Policja za 6,5 mln zł kupiła nowe narzędzia śledcze! Sprawdzą co lajkujesz w sieci, dotrą do wszystkich zasobów twojego telefonu czy tabletu, nawet tych szyfrowanych i usuniętych. Będą mogli na żywo śledzić twoją lokalizację – napisał na Twitterze poseł Dariusz Joński. Wywołał prawdziwą burzę.

Rząd chce śledzić Polaków? Opozycja ujawnia nowe plany. Ustawa już w drodze

Poseł Dariusz Joński poza tym wpisem nagrał też specjalny film, w którym ujawnił, co planuje partia rządząca. Umieścił to nagranie na TikToku oraz na innych platformach społecznościowych z prośbą, aby przesyłać to dalej i uświadamiać obywateli naszego kraju, co planują politycy. Rzeczywiście jest coś na rzeczy.

Na ten temat pisało w ostatnich dniach wiele portali internetowych. Zgodnie z nową ustawą, która jest obecnie procedowana, policja będzie mogła bez trudu przeglądać wszystkie nasze konta e-mailowe i czytać znajdujące się tam wiadomości. Ale to nie koniec

Funkcjonariusze uzyskają także wgląd w to, o czym piszemy za pośrednictwem komunikatorów. Rząd tłumaczy nowe rozwiązania tym, że będą one niezbędne w tropieniu przestępców w sieci. Jednak Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon, który miał już okazję zapoznać się z treścią ustawy, stwierdził, że brzmi ona tak, jakby każdy Polak był już teraz przestępcą.

Nagranie posła opozycji zostało już na TikToku odtworzone niemal 200 tys. razy.

@dariusz.jonski Sprawdzą, co lajkujesz! #fyp #foryou #dc #dlaciebie #polityka #pis #polska #kaczyński #pegasus #morawiecki #inwigilacja ♬ dźwięk oryginalny – Dariusz Joński 🇵🇱🇪🇺

Opozycja grzmi. „Sprawdzą co lajkujesz, będą śledzić Twoją lokalizację na żywo”

Jak czytamy w rozmowie z ekspertem fundacji Panoptykon na portalu innpoland.pl, ustawa tworzona właśnie przez rząd PiS umożliwi wszystkim służbom dostęp do wszelkiego typu czatów i internetowych popularnych komunikatorów. Jednak nie jest to żadna nowość, bo już teraz policja może korzystać z tych zasobów. Do tej pory jednak działo się to za zgodą sądu.

Planowane przez rząd zmiany są – wszystko na to wskazuje – niezgodne z prawem unijnym, a politycy obozu władzy są tego świadomi. Już w roku 2021 r. wszelkie instytucje wyciągały dane na temat aktywności Polaków aż 1,82 mln razy. Niepokoi fakt, że ta liczba nieustannie rośnie. Po uchwaleniu wspomnianych przepisów na pewno wzrośnie o wiele bardziej.

To nie pierwsze kontrowersyjne pomysły PiS. Kilka miesięcy temu zrobiło się głośno o tym, że rząd planuje zmusić sprzedawców smartfonów do instalowania przed sprzedażą urządzenia rządowych aplikacji. Programistom jednocześnie odmówiono dostępu do tych programów w celu ich sprawdzenia pod kątem tego, czy nie zawierają one kodów szpiegujących.

Ekspert Panoptykonu obawia się, że po uchwaleniu nowych przepisów jeszcze przed wyborami parlamentarnymi dojdzie do podsłuchiwania dziennikarzy, polityków i każdego innego obywatela, który w jakikolwiek sposób narazi się władzy. Po przyjęciu ustawy instytucje będą mogły uzyskać dane „jednoznacznie identyfikujące użytkownika„. Nie wiadomo jednak, co się pod tym pojęciem kryje.

Kontrowersyjnych przepisów jest więcej. Urząd Skarbowy od 2024 będzie patrzył, co kupujemy i za ile

Jak czytamy z kolei na portalu dziennik.pl, już od 2024 r. fiskus będzie miał dostęp do wszystkich szczegółowych informacji na temat naszych zakupów w sklepach oraz w internecie. Eksperci od prywatności i cyfryzacji zastanawiają się, po co rządowi i służbom aż tyle wiedzy na nasz temat.

Nowe przepisy wprowadzające od przyszłego roku Krajowy System e-Faktur dadzą służbom wgląd w wiele wydawałoby się prywatnych kwestii. Funkcjonariusze bez trudu dowiedzą się o naszych zakupach i preferencjach, jakimi kierujemy się będąc sklepie czy w centrum handlowym.

Jak się okazuje, urzędy skarbowe oraz wszelkie inne instytucje będą wiedziały również, jak dużo korzystamy z internetu, ile płacimy za prąd czy gaz. Eksperci twierdzą, że tego typu rozwiązania mogą być niezgodne z art. 47. konstytucji. Artykuł ten daje gwarancję każdego Polakowi do ochrony życia prywatnego.

Źródło: Twitter, innpoland.pl

test combo cena

Polacy zaatakowani przez trzy wirusy jednocześnie. Lekarz ujawnił, z czego to wynika

katarzyna zdanowicz wiek mąż tvn polsat

Kim jest Katarzyna Zdanowicz? Oto, co wiemy o tej popularnej dziennikarce Polsatu