Lech Wałęsa nie może wybaczyć największemu ugrupowaniu opozycyjnemu na polskiej scenie politycznej, czyli PO. Partia wstrzymała się od głosu zamiast głosować przeciw nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Jeszcze tego samego dnia były prezydent Polski wycofał oficjalnie swoje poparcie dla partii.
Lech Wałęsa wie już, jak pozbyć się PiS. „Proste rozwiązanie”
Mimo wycofania poparcia i swojego patronatu nad Platformą Obywatelską, Lech Wałęsa nadal ma zamiar oficjalnie mówić o swoich oczekiwaniach względem opozycji. Jak przyznał były prezydent w rozmowie z dziennikarzami „Wirtualnej Polski„, oczekuje od szefa PO stanowczych ruchów. Ma też za złe, że go nie posłuchano.
Jeśli Wałęsa ma nadal wspierać PO w jej dojściu do władzy, musi być na to plan. Jak ogłosił, ma zamiar stanowczo porozmawiać ze swoim synem Jarosławem Wałęsą należącym do Platformy Obywatelskiej, aby ten w jakikolwiek sposób wpłynął na Donalda Tuska.
– Syn ze względu na przynależność namawia mnie, bym wytrwał. A ja się wypowiedziałem i nie zmienię swojego słowa. Nie zmienię swojej decyzji. Zobaczymy, bo jeszcze będą głosowania – oświadczył dziennikarzom Wałęsa.
Lech #Wałęsa niezadowolony z głosowania nad #SN. „Postanowiłem wycofać swoje sympatyzowanie z Platformą Obywatelską”#PAPinformacje https://t.co/SqkI2wqJwq@Platforma_org
— PAP (@PAPinformacje) January 13, 2023
– Oni nie chcą wygrywać, więc mam gdzieś taką opozycję! Nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. To zdrada ojczyzny – powiedział z kolei Wałęsa innej gazecie – tygodnikowi „Wprost„. W rozmowie padły dużo ostrzejsze słowa. Prezydent stwierdził w niej, że takiego czegoś po PO się nie spodziewał
Lech Wałęsa wie już, jak pozbyć się PiS. „Proste rozwiązanie”
Były prezydent Polski oczekuje od opozycji, że się dogada i będzie na wybory wspólna lista. Jednak ostatnie plotki wskazują, że do takiego połączenia może nie dojść. Jednocześnie Wałęsa podzielił się swoim nowym pomysłem na szybkie odsunięcie PiS-u od władzy i to raz na zawsze.
– Zgłaszałem już dawno, co bym zrobił, ale nie posłuchano mnie. Mówiłem, że jeżeli PiS się nam nie podoba, to pozbierajmy podpisy na rzecz odwołania tego rządu. Jeżeli zbierzemy więcej podpisów, niż PiS miał głosów w wyborach, to zażądamy nowych wyborów – powiedział dziennikarzom były lider „Solidarności”.
Jak widać nie ma tu siłowej opcji na odsunięcie rządu od władzy. A co dalej z ustawą o Sądzie Najwyższym? Nowelizacja trafi teraz do Senatu. W kuluarach słychać jednak, że senatorowie mogą zasięgnąć opinii w sprawie przepisów w Komisji Weneckiej oraz kilku innych organizacji jak Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
