Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki podczas posiedzenia Sejmowej podkomisji Zgromadzenia Parlamentarnego NATO nt. odbudowy Ukrainy jednoznacznie przyznał, że przed nami coraz trudniejszy czas jeśli chodzi o konflikt Rosji z Ukrainą.
Wróci obowiązkowa służba wojskowa? Terlecki: „Trzeba będzie podejmować trudne decyzje”
Zdaniem Ryszarda Terleckiego NATO staje powoli przed niezwykle trudnym wyzwaniem. Chodzi oczywiście o to, w jaką stronę rozwinie się wojna na Ukrainie i co wydarzy się do połowy tego roku. Jak uważa wicemarszałek Sejmu, możliwe są tutaj w zasadzie tylko dwa scenariusze.
Pierwszą opcją jest nastąpienie jakiegoś przesilenia, który sprawi, że Rosjanie zostaną przez Ukraińców wypchnięci z okupowanych terenów, a Rosja zdecyduje się na zawieszenie operacji militarnej również z powodu trudności gospodarczych.
Terlecki wskazał jednak, że możliwy i bardzo prawdopodobny jest również drugi scenariusz, który zakłada przełamanie ukraińskiej obrony przez Putina. Wówczas Rosjanie pójdą w głąb Ukrainy, co będzie stanowiło realne zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski i krajów sąsiednich, a granica Rosji przybliży się do granic NATO.
NATO stoi przed najtrudniejszym wyzwaniem od lat. „Trwałość sojuszu i jego siła to gwarancja bezpieczeństwa”
– Trzeba będzie wtedy podejmować decyzje trudne, ale rozszerzanie granicy między NATO a Rosją, gdyby upadła Ukraina, byłoby myślę na tyle niebezpieczne, że trzeba by na to jakoś specjalnie zareagować – powiedział Ryszard Terlecki z PiS. Czy miał na myśli tylko mocną reakcję sojusznika z USA, czy też odwieszenie obowiązkowego poboru w Polsce?
– Może być tak, że wojna będzie trwać dłużej, że będzie ona się wlokła tak, jak ta wcześniejsza w Donbasie i na Krymie. Tu też muszą być decyzje podjęte na poziomie całego sojuszu, jak w tej sytuacji postępować. Jak sprawić, żeby Ukraina nie była zmuszona do jakichś rozmów, porozumień na rosyjskich warunkach. To wszystko jest jeszcze przed nami – stwierdził wicemarszałek Sejmu.
Na koniec przemówienia Terlecki przyznał, że silny sojusz i jego potęga militarna działa odstraszająco i jest to gwarancją bezpieczeństwa nie tylko Polski, ale też innych krajów na wschodniej flance. Wicemarszałek wyraził nadzieję, że największym naszym problemem będzie nie wojna, a odbudowa Ukrainy.
Nie wiadomo, czy polityk mówiąc o konieczności podejmowania trudnych decyzji miał na myśli przywrócenie poboru do wojska. To zgodnie z deklaracją szefa MON Mariusza Błaszczaka na tę chwilę w ogóle nie jest brane pod uwagę. Możliwe, że chodzi przede wszystkim o stanowczą reakcję sojuszu na niebezpieczny rozwój wydarzeń.
