w ,

JESTEM ZŁY!JESTEM ZŁY!

Kosmiczne zarobki członków rządu. Jest lista. Na jej tle Morawiecki wypada blado

Wygląda na to, że opłaca się być w rządzie, a nie tylko w Sejmie. Wypłaty trafiające na konta polityków rosną wówczas jak grzyby po deszczu.

zarobki politykow 2023
Fot. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów; YouTube (KPRM); Ministerstwo Sprawiedliwości / CC BY 3.0 PL

Gdy zaczynała się obecna kadencja Sejmu, te osoby zarabiały niewiele w stosunku do tego, czym mogą pochwalić się obecnie. Wystarczyło wejść do rządu i pełnić ważniejsze funkcje, by portfele spuchły. Media ujawniły właśnie dokładną listę polityków i kwot, jakich się dorobili.

Zarobki polityków w rządzie. Niektóre kwoty powodują ciarki

Trwa festiwal publikowania oświadczeń majątkowych polityków. Nie przez wszystkie dokumenty złożone przez nich udało się dziennikarzom przebić, ale już widać, że niektórzy nieźle się dorobili na pełnieniu funkcji państwowego urzędnika. Portal „Fakt” ujawnił właśnie długą listę nazwisk wraz z kwotami.

W 2022 r. najwięcej pieniędzy zgarnął wcale nie kluczowy polityk w rządzie, czyli nie premier. Okazało się – ku zaskoczeniu wielu – że najbardziej dorobił się były minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Na początku kadencji (wybory były w 2019 roku) zarabiał rocznie niespełna 220 tys. zł. W 2022 roku kwota spuchła do ponad 420 tys

Powodem tego było powołanie na stanowisko premiera i jednoczesne pobieranie świadczenia emerytalnego. Póki co na drugim miejscu uplasował się Zbigniew Ziobro pełniący funkcję szefa Ministerstwa Sprawiedliwości. Z nieco ponad 270 tys. zł rocznie na początku kadencji jego uposażenie urosło do 406 tys. zł.

Premier zarobił dużo mniej niż jego podwładni

Wyjątkowo aktywny i sprawny polityk, czy szef resortu obrony Mariusz Błaszczak, znalazł się na trzecim miejscu zestawienia. Minęły już czasy, gdy był zwykłym posłem zarabiającym nieco ponad 100 tys. zł. Obecnie jego uposażenie roczne to niemal 370 tys. zł. za sprawą pełnienia funkcji ministerialnej i jednocześnie wiceministra w rządzie.

W 2022 roku spuchł również portfel ministra infrastruktury. Andrzej Adamczyk na początku drugiej kadencji rządu Zjednoczonej Prawicy dostawał jedynie około 170 tys. zł rocznie. Obecnie kwota jest niemal dwa razy wyższa, a konkretnie wynosi 320 tys. zł.

Ciekawostką jest, że przełożony wszystkich wyżej wymienionych zarabia mniej. Premier Mateusz Morawiecki nie jest co prawda biednym człowiekiem, ale wypada dość blado na tle osób, które mu w rządzie podlegają. W jego oświadczeniu za 2018 rok widnieje kwota 208 tys. zł. W 2022 roku wyniosła ona niecałe 350 tys. zł.

Nie dla wszystkich członków rządu awans okazał się być jednak źródłem sporej ilości gotówki. Są nawet tacy, którym zarobki spadły po tym rzekomym awansie. Do takich polityków należy między innymi Zbigniew Rau, który pełniąc obowiązki wojewody łódzkiego potrafił już 5 lat temu zarobić więcej (wykładając jednocześnie na uczelni), niż obecnie.

Na awansie stracił też obecny minister sportu. W przypadku Kamila Bortniczuka strata porównując 2022 rok do 2018 roku wyniosła aż 32 tys. zł rocznie. W przypadku Ryszarda Czarnka zarobki skoczyły z poziomu 126 tys. w 2019 roku do 275 tys. zł w roku ubiegłym.

Porównując sytuację z początku kadencji do roku 2022, w przypadku wybranych pozostałych osób sytuacja wygląda następująco:

  • Jacek Sasin: skok z 183 tys. zł na 276 tys. zł
  • Michał Dworczyk: skok z 149 tys. zł na 248 tys. zł
  • Mariusz Kamiński: skok z 201 tys. zł na 293 tys. zł
  • Piotr Gliński: skok z 170 tys. zł na 295 tys. zł
  • Piotr Müller: skok z 134 tys. zł na 250 tys. zł

jasnowidz jackowski jesień 2020 najnowsze przepowiednie jesień 2020 co się wydarzy jesienią

Krzysztof Jackowski będzie uczył jasnowidzenia. Cena kursu zaskoczyła nawet jego fanów

bułki angielskie scones

Bułeczki scones – brytyjski przysmak, który bije rekordy popularności. Jak je zrobić?