Wypadek polskiego busa na Słowacji pochłonął kilka ofiar śmiertelnych. Stacja Polsat News poinformowała, że na autostradzie D1 łączącej Bratysławę z Trnawą zginęły 4 osoby, w tym 4-letnie dziecko i jego 35-letni rodzice.
Wypadek polskiego busa na Słowacji. Nowe informacje
Fiat Ducato według ustaleń policji miał z nieznanych przyczyn zjechać z autostrady D1 i uderzyć w pobliskie. Tak wynika z relacji funkcjonariuszy słowackiej policja z Trenczyna w północno-zachodniej części kraju.
W aucie podróżowała polska rodzina. Drugie dziecko, czyli pięciomiesięczne niemowlę, nie odniosło żadnych obrażeń. Ranna została też kolejna osoba, która ma ponad 60 lat. Dziecko, które zmarło, przetransportowano śmigłowcem do szpitala. Jego życia nie udało się jednak uratować ze względu na zbyt rozległe obrażenia.
Wszystkie szczegóły i okoliczności tragicznego wypadku będą teraz wyjaśniane przez specjalistów. Pod komunikatem policji zamieszczonym w serwisie społecznościowym Facebook zarobiło się od komentarzy użytkowników, którzy stwierdzili, że trudno drogę, na której doszło do tragedii, nazwać w ogóle autostradą.