Krzysztof Ibisz jest w żałobie. Odeszła macocha dziennikarza, która jednocześnie była matką jego przyrodniej siostry Marii. Wielce prawdopodobnie, że z powodu smutku przez jakiś czas nie zobaczymy go w telewizji.
Krzysztof Ibisz w żałobie. Odeszła bliska mu osoba
Krzysztof Ibisz, dziennikarz i prezenter należący do grupy najbardziej lubianych postaci telewizyjnego świata, pogrążył się w żałobie. Otrzymał nieoczekiwaną wiadomość o śmierci swojej macochy. Nie żyje Ewa Gawrońska-Ibisz – druga żona jego ojca.
Zarówno on, jak i jego przyrodnia siostra, zamieścili w internecie nekrolog. Na profilu na Instagramie dziennikarz zamieścił z kolei długie i wzruszające pożegnanie. – Pożegnanie mojej zastępczej Mamy, żony mojego Taty (macocha to okropne słowo) Ewy Gawrońskiej-Ibisz – tymi słowami zaczął swój wpis.
– Ewo, byłaś zawsze pogodna, uśmiechnięta, mądra, rozmowa z Tobą była intelektualną przygodą. Interesowałaś się światem i ludźmi, byłaś erudytką wrażliwą na piękno, książki, filmy. Sztuka, polityka to był Twój świat – wspomina Ibisz.
– Uwielbiałaś operę, francuską piosenkę i romanse cygańskie. Lubiłaś gotować, a bardziej chyba eksperymentować w kuchni, cieszyłaś się że nam smakuje. Poznałem Cię kiedy miałem może 10 czy 12 lat. Cieszyłem się, że Tata jest szczęśliwy i zakochany. To była wielka miłość – czytamy w pożegnalnym wpisie.
„Odpocznij po tych trudach ostatnich lat, już nic nie boli”
– Kiedy rozmawialiśmy przez telefon lubiłaś mówić Kocham Was. My też Cie kochamy. Odpocznij po tych trudach ostatnich lat, już nic nie boli. Jest tylko spokój, pamięć i miłość. Tęsknimy za Tobą kochana Ewo – napisał Krzysztof Ibisz. Jego pożegnanie zostało polubione przez fanów ponad 3,5 tys. razy.
Jak wynika z treści zamieszczonej w mediach społecznościowych, macocha Ibisza miała poważne problemy zdrowotne. Ewa Gawrońska-Ibisz miała za sobą liczne operacje, zabiegi i regularne wizyty w szpitalu.
– Wspaniałe pożegnanie, Panie Krzysztofie. Piękne słowa. Musiała rzeczywiście być wspaniałą kobietą. Wyrazy współczucia – napisała jedna z internautek. – Piękne pożegnanie, piękne słowa i tak wielki szacunek do kobiety, która nie była mamą, ale pełniła jakże ważną rolę w życiu całej rodziny – skomentowała kolejna fanka.
Wyświetl ten post na Instagramie