Zdaniem ekspertów III wojna światowa jest obecnie bardziej prawdopodobna, niż kiedykolwiek. Tego samego zdania są eksperci zarówno w Polsce, jak i poza nią. Katastroficzny scenariusz rodzi niepokój w szczególności w obliczu wybuchających w różnych częściach świata konfliktów.
III wojna światowa. Gra mocarstw o przyszłość świata już się zaczęła
W ciągu ostatnich kilku lat nasiliły się napięcia między głównymi mocarstwami, co zwiększa ryzyko konfliktu globalnego. Obecnie ryzyko jego wybuchu jest największe w historii. Istnieje kilka kluczowych wątków, które mogą doprowadzić do wybuchu kolejnej globalnej wojny.
Jednym z nich jest rosnąca rywalizacja między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Obie potęgi są coraz bardziej aktywne w regionach o kluczowym znaczeniu geostrategicznym, takich jak Azja Południowo-Wschodnia i Pacyfik.
Kolejnym wątkiem jest konflikt między Rosją a Zachodem. Rosja prowadzi agresywną politykę wobec swoich sąsiadów, takich jak Ukraina i Gruzja. Zachód, z kolei, wprowadził sankcje wobec Rosji, co dodatkowo zaostrza napięcia. W ostatnich dniach na naszych oczach zaczęła się wyjątkowo brutalna wojna na Bliskim Wschodzie.
Wszystkie te wątki są powodem do obaw, że może dojść do bezpośredniego konfliktu między głównymi mocarstwami. W takiej sytuacji istnieje ryzyko, że konflikt rozprzestrzeni się na inne regiony świata, co doprowadzi do globalnej wojny. Każde z mocarstw ma gdzieś w świecie swoje interesy.
Globalny konflikt wisi na włosku?
Jak twierdzi amerykański politolog Andrew Michta, obecnie mamy do czynienia z krótkowzrocznością politycznych elit w czasie, gdy konflikty się pogłębiają. – Perspektywa większej wojny jest znacznie bliższa, niż uważa wielu przedstawicieli klasy politycznej w USA – twierdzi ekspert.
Michta twierdzi, że czasu zostało niewiele, bo to zaledwie dwa, góra trzy lata. Rosja, Iran i Chiny kontra Zachód – tak będzie to prawdopodobnie wyglądało. Obecnie wszystko zależy od tego, jak szybko Rosji zajmie odtworzenie swoich sił i jak długo jeszcze Pekin przygotowywać się będzie do konfrontacji o Tajwan.
Ekspert zauważa jednocześnie, że wszystkie mocarstwa są osłabione wojną na Ukrainie i potężnym wsparciem, jakiego udzielono. Dlatego zarówno Stany Zjednoczone jak i kraje Europy powinny obecnie inwestować w rozwój potencjału militarnego i produkcję broni.
Na koniec rzecz, o której warto pamiętać. Wojna na świecie nigdy się nie skończyła. Globalny konflikt na arenie światowej toczy się w zasadzie codziennie. Wyścig o hegemonię między USA, Chinami i Rosją trwa nieustannie. Największym problemem jest jednak to, gdzie jest miejsce Polski w tych rozgrywkach.
Źródło: WP, Planeta.pl, Defence24