Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiedziało stopniowe odchodzenia od zamrożonych cen energii elektrycznej. Szacuje się, że będzie kilka podwyżek cen prądu nie mniejszych niż 15 proc. To oczywiście wariant najmniej pesymistyczny.
Faktury za prąd ostro w górę. Rząd kończy mrożenie cen energii
– Uważam, że musimy stopniowo wychodzić z zamrażania cen. (…) Najłagodniejszy z trzech obecnie analizowanych wariantów to podnoszenie cen po 15 proc. – poinformowała szefowa resortu klimatu Paulina Hennig-Kloska na antenie radia TOK FM.
Hennig-Kloska dodała też, że podwyżki cen energii będą podzielone na kilka etapów tak, aby ceny nie rosły gwałtownie. – Będziemy próbować wychodzić, to stopniowo, nie gwałtownie. Więc nikt się nie musi obawiać żadnych drastycznych podwyżek – powiedziała minister.
Na teraz resort klimatu nie ma wybranego żadnego konkretnego wariantu podwyżek, bo na stole leży ich kilka. Ostateczny model odchodzenia od zamrożonych cen energii ma zostać wybrany za najdalej dwa tygodnie.
– Chciałam zagwarantować, że nie będzie żadnych 100-200-procentowych podwyżek cen energii. (…) Wzrost będzie minimalny, natomiast chcemy faktycznie stabilizować sytuację – podkreśliła Hennig-Kloska w rozmowie radiowej.
Odmrażanie cen energii powinno być stopniowe, najłagodniejszym poziomem wyjścia z zamrożenia byłby wzrost rachunku dla gospodarstw domowych w drugiej połowie roku o 15 proc. – poinformowała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. https://t.co/AuMfVpyF0y
— PAP Biznes (@PAPBiznes) February 21, 2024
Coś się jednak w ostatnich dniach zmieniło. Obecnie mówi się bowiem, że od lipca 2024 roku faktura za energię może wzrosnąć nawet od 30 do 40 zł miesięcznie.
Zmiany mają dotyczyć również gazu
Rząd najprawdopodobniej to samo zrobi z cenami gazu, choć tu sytuacja wydaje się być dużo korzystniejsza dla odbiorców, bo ceny tego surowca spadły.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska planuje kolejnego miesiąca przygotować przepisy odnośnie wsparcia tych gospodarstw domowych, które są uboższe.
Zamiast dotychczasowych limitów zużycia rząd prawdopodobnie zaproponuje wprowadzenie kryterium dochodowego dla osób gorzej sytuowanych. Podwyżki mogłyby rozpocząć się od II połowy 2024 roku.