Wybory za nami, a w polskiej polityce znowu zawrzało. Tym razem spór dotyczy ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa (KRS) przygotowanej przez ministra Adama Bodnara. Jest to propozycja, która nie zyska poparcia prezydenta.
Andrzej Duda zapowiada weto ustawy o KRS
Prezydent Andrzej Duda wyraźnie zaznaczył swoje stanowisko na ten temat w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”. Ale czy oznacza to zamknięcie drogi do dialogu i kompromisu w sprawie reformy? Wiele na to wskazuje.
– Ustawa o KRS nie zyska mojej akceptacji w tej postaci, ponieważ nie ma podstaw do różnicowania sędziów. Sędziowie otrzymali nominację od prezydenta RP, złożyli ślubowania i wszyscy mają równy status – poinformowała Kancelaria Prezydenta.
Ustawa o KRS przygotowana została przez przez ministra Bodnara i jego resort. Proponowane zmiany polegają przede wszystkim na przywróceniu mechanizmu wyboru 15 sędziów KRS przez środowisko sędziowskie, a nie przez Sejm jak ustalono w reformie autorstwa PiS.
Dodatkowo ustawa różnicuje tzw. „starych sędziów” od tych wybranych z rekomendacji obecnej KRS, co wzbudza największe niezadowolenie Prezydenta.
Andrzej Duda argumentuje, że wszyscy sędziowie, niezależnie od sposobu nominacji, mają równy status, co stanowi podstawę jego sprzeciwu wobec projektu ustawy.
Pomimo zdecydowanego stanowiska Prezydenta nie zamyka on drzwi przed dalszą dyskusją. Andrzej Duda sugeruje możliwość porozumienia pod warunkiem, że minister Bodnar oraz rząd zaczną szanować status obecnych sędziów i będą – jego zdaniem – przestrzegać prawa.
Prezydent krytykuje również działania Bodnara w prokuraturze, zarzucając mu łamanie prawa i wypowiadanie pustych frazesów o praworządności. Mimo to, wyraża gotowość do dialogu na temat zmian w prawie, o ile będą one realizowane w sposób zgodny z zasadami demokracji.
