w ,

Rząd zabiera się za samozatrudnionych. Zmiana wywróci im świat do góry nogami

Nadchodzi początek końca niepewności zawodowej dla tysięcy Polaków pracujących na umowach zleceniu oraz prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą.

samozatrudnienie staż pracy
Fot. Depositphotos

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pod batutą Agnieszki Dziemianowicz-Bąk zapowiedziało wprowadzenie rewolucyjnych zmian, które mogą wywrócić do góry nogami polski rynek pracy.

Samozatrudnieni i osoby na umowach śmieciowych dostaną prezent

Podczas spotkania Rady Dialogu Społecznego w Warszawie usłyszeliśmy o planach, które mogą odmienić życie wielu pracowników.

Nowy mechanizm mający na celu uwzględnienie okresów prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej oraz pracy na umowach cywilnoprawnych do stażu pracy brzmi jak długo oczekiwana zmiana.

Rząd – jak wynika z medialnych doniesień – wsłuchał się w propozycje strony społecznej i znalazł odpowiedź na liczne postulaty obywateli domagających się równego traktowania na rynku pracy. Reakcje na zapowiedzi ministerstwa są pozytywne.

Z jednej strony wypowiedzi ministra Dziemianowicz-Bąk oraz apel Rzecznika Praw Obywatelskich z 2021 roku wskazują na silne zapotrzebowanie społeczne na tego typu zmiany.

Rząd Zjednoczonej Prawicy z Marleną Maląg na czele wcześniej wyraził negatywne stanowisko wobec tej propozycji, ale to akurat nie powinno dziwić. Rząd Prawa i Sprawiedliwości nigdy nie szanował osób prowadzących własne firmy, przez co między innymi stracił władzę.

Zmiany zaproponowane przez ministerstwo mogą mieć daleko idące konsekwencje dla całego rynku pracy. Uwzględnienie okresów pracy na własny rachunek do stażu pracy to krok ku większej sprawiedliwości. Ale czy na pewno?

Powyższe zmiany znalazły się na liście priorytetowych działań, które resort rodziny planuje wprowadzić najszybciej, jak się tylko da.

pożary w polsce wykop

Komorowski o czarnej serii pożarów. „To nie jest naturalne, zwyczajne zjawisko”

co z zaporą na granicy z białorusią

MON podjął decyzję w sprawie dalszego istnienia zapory na granicy. „To prowizorka”