Nadchodzi prawdziwy szok cenowy. Od 1 lipca małe i średnie przedsiębiorstwa mają problem, który mocno odbije się na ich finansach. Koniec tarczy osłonowej, która obowiązywała do końca czerwca, oznacza drastyczny wzrost cen energii, który docelowo zostanie przerzucony na konsumentów i klientów.
Koniec tarczy osłonowej to początek finansowego koszmaru dla przedsiębiorców i konsumentów
Dotychczas przedsiębiorcy mogli spać spokojnie, płacąc zaledwie 693 zł za megawatogodzinę prądu. Jednak ten sen o stabilnych cenach właśnie się kończy. Od lipca firmy zostaną uderzone nowymi, znacznie wyższymi taryfami, co nieuchronnie przełoży się na ceny produktów w sklepach.
Ekonomiści biją na alarm – wzrost cen energii może spowodować skok inflacji o 1-1,5 punktu procentowego w skali roku! To oznacza, że portfele Polaków zostaną mocno uszczuplone, a codzienne zakupy staną się prawdziwym wyzwaniem finansowym.
Małe i średnie przedsiębiorstwa, dotychczas chronione przed rynkowymi turbulencjami, teraz staną oko w oko z bezwzględną rzeczywistością rosnących kosztów. Czy przetrwają ten finansowy huragan? Jedno jest pewne – konsumenci odczują skutki tych zmian na własnej skórze.
Przygotujcie się na prawdziwy szok podczas zakupów! Najbardziej ucierpią produkty, które wymagają chłodzenia. Mrożonki, nabiał, lody, mięso, wędliny – wszystko to może drastycznie podrożeć. Nawet zimne napoje, w tym ulubione przez wielu piwo i wódka, mogą stać się luksusem!
Lodówka już nie taka pełna. Które produkty zdrożeją najbardziej?
Sklepikarze, próbujący ratować swoje biznesy, mogą uciekać się do desperackich kroków. Wyłączanie lodówek z napojami to tylko początek oszczędności, które będą musieli wprowadzić. Wzrost cen prądu i gazu uderzy również w podstawowy produkt na naszych stołach – chleb. Czy poranny tost stanie się niedostępnym luksusem dla przeciętnego Polaka?
Szczególnie ucierpią małe sklepy w miejscowościach turystycznych. Lody i alkohol, tak popularne podczas letniego wypoczynku, mogą stać się niedostępne dla wielu turystów. Czy to oznacza koniec beztroskich wakacji nad polskim morzem?
Powrót wyższego VAT-u na podstawowe artykuły spożywcze to kolejny cios dla konsumentów. Mimo początkowych prób zamrożenia cen przez największe sieci handlowe, rzeczywistość rynkowa jest nieubłagana. Trwająca wojna cenowa między gigantami handlu nie potrwa wiecznie, a malejąca dynamika sprzedaży może skłonić sieci do kolejnych, bolesnych dla klientów, podwyżek.
Niestety to nie koniec złych wieści. Już od 1 stycznia 2025 roku czekają nas kolejne, jeszcze bardziej dotkliwe podwyżki cen energii. Polskie rodziny nie są gotowe na taki finansowy cios, bo większość z nas nie ma lub prawie nie ma żadnych oszczędności.
Nadchodzące miesiące będą prawdziwym testem dla portfeli Polaków. Koniec tarczy osłonowej, wzrost inflacji i powrót wyższego VAT-u to tylko niektóre z czynników, które sprawią, że codzienne zakupy staną się prawdziwym wyzwaniem.