Prezydent Andrzej Duda od początku kadencji nowego rządu wetuje ustawy lub odsyła je do Trybunału Konstytucyjnego. Głowa państwa stała się prawdziwą zmorą dla koalicji. Jednocześnie rośnie niezadowolenie społeczne z powodu braku realizacji obietnic wyborczych. Czy ta zapowiedź to początek końca politycznego impasu i hamowania zmian w Polsce?
Tajny plan Donalda Tuska. Tak chce przechytrzyć prezydenta Dudę
Prezydent Andrzej Duda, znany ze swojego upodobania do wetowania ustaw i odsyłania ich do Trybunału Konstytucyjnego, stał się prawdziwą zmorą dla obecnej koalicji rządzącej. Jednak wygląda na to, że dni jego dominacji mogą być policzone. Koalicja 15 Października opracowała sprytny plan, który ma na celu zneutralizować destrukcyjne działania głowy państwa.
– Pokażemy, że coś robimy, ale nie pozwolimy budować się Dudzie na wetach czy odsyłaniu ustaw do pseudotrybunału – zdradza cytowany przez portal gazeta.pl ważny polityk koalicji rządowej w ekskluzywnym wywiadzie. Koalicja ma zamiar przejąć inicjatywę i nie dać się zaszachować prezydentowi.
Kluczem do sukcesu ma być… cierpliwość. Koalicja planuje wykorzystać lukę w prawie, która pozwoli im ominąć prezydenckie weto. Zamiast natychmiastowego przegłosowywania ustaw w Sejmie, poprawki mają być przechowywane w Senacie do czasu zmiany prezydenta.
Jednym z głównych punktów zapalnych między koalicją a prezydentem jest kwestia reformy wymiaru sprawiedliwości. Niedawna decyzja prezydenta o odesłaniu ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa do Trybunału Konstytucyjnego wywołała prawdziwą burzę.
Niezadowolenie w elektoracie rośnie
Przywrócenie wiarygodności KRS jest kluczowe dla prawidłowego funkcjonowania sądownictwa w Polsce. Bez tej zmiany, sędziowie rekomendowani przez obecną „neoKRS” nadal będą nazywani „neosędziami”, co podważa zaufanie do całego systemu sprawiedliwości.
W ostatnich dniach pojawiła się również propozycja, by w Senacie do wszystkich ustaw budzących spór z prezydentem przegłosowywać precyzyjne poprawki, a następnie nie poddawać ich w Sejmie pod głosowanie. Czy to legalne? Okazuje się, że tak.
– Chodzi o to, żeby po zmianie prezydenta nie tracić czasu na całą procedurę legislacyjną, tylko wprowadzić zmiany najszybciej jak można. Sądzimy, że takie postępowanie będzie zrozumiałe dla naszego elektoratu – dodaje anonimowy polityk.
KO musi zrobić coś, by zacząć realizować obietnice. Wyniki najnowszego badania opinii publicznej przeprowadzonego przez United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski nie pozostawiają złudzeń – aż 53,5% respondentów uważa, że rząd Donalda Tuska nie wywiązuje się z obietnic złożonych podczas kampanii wyborczej.
