Z powodu nadchodzących zmian w systemie opłat za emisję CO2, Polacy mogą spodziewać się znaczących podwyżek kosztów życia. Nowy system ETS2, mający wejść w życie 1 stycznia 2027 roku, budzi coraz większe obawy wśród ekspertów i polityków. Czy polskie rodziny są gotowe na finansowe trzęsienie ziemi?
Morawiecki ostrzega. Rachunki poszybują w górę! Co nas czeka?
Mateusz Morawiecki, były premier i obecny poseł PiS, ostrzega przed nadchodzącym kryzysem. W swoim wpisie na portalu X nie pozostawia złudzeń: „Myślicie, że teraz jest drogo? Zapnijcie pasy, bo nadchodzą ciężkie czasy dla naszych portfeli.”
Polityk podkreśla, że wprowadzenie systemu ETS2 będzie miało drastyczne konsekwencje dla przeciętnej polskiej rodziny. – Rachunki za ogrzewanie, paliwo, a nawet ciepłą wodę gwałtownie wzrosną – alarmuje Morawiecki. Polacy już za 3 lata mogą stanąć przed koniecznością radykalnego ograniczenia wydatków lub poszukiwania dodatkowych źródeł dochodów.
Mimo że do wdrożenia systemu ETS2 zostało jeszcze trochę czasu, już teraz pojawiają się głosy krytyki wobec działań rządu. Morawiecki nie szczędzi gorzkich słów. – A rząd? Niezbyt się tym przejmuje i nie przepracowuje – stwierdza w swoim wpisie Morawiecki.
Warto zauważyć, że według założeń Komisji Europejskiej, kosztów uprawnień do emisji nie mają ponosić bezpośrednio konsumenci końcowi. Jednak eksperci przewidują, że dostawcy paliw najprawdopodobniej przerzucą te koszty na zwykłych obywateli.
Myślicie, że teraz jest drogo? Zapnijcie pasy, bo nadchodzą ciężkie czasy dla naszych portfeli. A rząd? Niezbyt się tym przejmuje i nie przepracowuje. Cóż, przykład idzie z góry.
Rządzący przygotowują się do wdrożenia systemu opłat ETS2, który wejdzie w życie 1 stycznia 2027… pic.twitter.com/pryWcDq1OZ
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) August 6, 2024
Morawiecki zgodził się na Polski Ład i kamienie milowe
Czy polski rząd ma plan na złagodzenie skutków wprowadzenia ETS2? Czy przeciętny Kowalski zostanie pozostawiony sam sobie w obliczu nadciągającej burzy cenowej? Te pytania pozostają bez odpowiedzi, co tylko potęguje niepokój wśród obywateli. Jest też druga strona medalu. Okazuje się bowiem, że to były premier zgodził się na niektóre niekorzystne zapisy.
Dla tych, którzy chcą dokładniej poznać potencjalne skutki wprowadzenia ETS2, Mateusz Morawiecki zachęca do odwiedzenia strony ets2koszty.pl. Tam można znaleźć szczegółowe wyliczenia i specjalny raport dotyczący spodziewanych podwyżek.
– Rząd się nie zgadzał na Zielony Ład. Tę decyzję podjął sam Mateusz Morawiecki bez zgody koalicjanta – stwierdził jakiś czas temu w Rozmowie w południe w Radiu RMF24 europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki. Jego zdaniem były premier, który dziś mówi o katastrofie, osobiście poparł te rozwiązania pod koniec swojego rządzenia.
Część polityków Suwerennej Polski – w tym właśnie europoseł Patryk Jaki – krytykują były rząd, do którego należeli. Chodzi o decyzje podjęte w sprawie Zielonego Ładu, których nie konsultowano w ramach całej Zjednoczonej Prawicy.
