– Przed nami krytyczna noc, konieczna pełna mobilizacja – te słowa, opublikowane przez premiera w mediach społecznościowych tuż przed godziną 17:00, pokazują, jak wielkie jest niebezpieczeństw. Kraj stoi na krawędzi poważnego kryzysu związanego z powodzią, a władze podejmują nadzwyczajne środki, by choć trochę zapobiec katastrofie.
Rząd na pierwszej linii frontu: Premier koordynuje akcję ratunkową
Donald Tusk, nie tracąc ani chwili, przejął stery akcji ratunkowej. – Strażacy, żołnierze, policjanci, samorządowcy i wszystkie służby państwowe zaangażowane na sto procent w walce z powodzią – zapewnił szef rządu. Jego słowa to nie tylko deklaracja, ale konkretne działania.
Premier, będąc w drodze na Śląsk Opolski, osobiście odbiera meldunki od dowodzących akcjami, kierując się na pilną odprawę w Nysie. Zaangażowanie najwyższych władz państwowych podkreśla powagę sytuacji.
Tusk, utrzymując stały kontakt z dowodzącymi, demonstruje, że rząd traktuje zagrożenie z najwyższą powagą. To sygnał dla obywateli – państwo nie pozostawia ich samym sobie w obliczu nadciągającego żywiołu.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa nie pozostało bierne. Wydano specjalny alert dla mieszkańców pięciu województw: opolskiego, małopolskiego, śląskiego, dolnośląskiego i wielkopolskiego.
Strażacy, żołnierze, policjanci, samorządowcy i wszystkie służby państwowe zaangażowane na sto procent w walce z powodzią. W drodze na Śląsk Opolski odbieram meldunki od dowodzących akcjami, za chwilę w Nysie odprawa. Przed nami krytyczna noc, konieczna pełna mobilizacja.
— Donald Tusk (@donaldtusk) September 14, 2024
Alarm na pięć województw: RCB ostrzega przed podtopieniami
– Uwaga! W nocy i jutro (14/15.09) intensywne, nawalne opady deszczu. Możliwe podtopienia – brzmi ostrzeżenie. RCB apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności i stosowanie się do poleceń służb.
Polska policja również włączyła się do akcji informacyjnej. – Zamknięte są drogi i trasy dojazdowe, policjanci organizują objazdy – informują funkcjonariusze, podkreślając dynamikę sytuacji. Mieszkańcy zagrożonych terenów muszą liczyć się z możliwymi utrudnieniami w komunikacji i ewakuacjami.
Minister spraw wewnętrznych i administracji, Tomasz Siemoniak, wraz z wiceministrem Wiesławem Leśniakiewiczem, osobiście pojawili się na linii frontu. Po wizycie w najbardziej zagrożonych miejscowościach – Morowie i Głuchołazach – minister nie ukrywa powagi sytuacji.
Głuchołazy prawdopodobnie poddadzą się, a służby już szykują się od opuszczenia miasta z powodu mostu, który może zostać wkrótce zniszczony przez napierającą wodę. Stan rzeki i prognozy są cały czas złe.
Mimo heroicznych wysiłków służb, minister Tomasz Siemoniak ostrzega, że najważniejsze jednak to, co dopiero przed nami, a nie są to dobre prognozy. Nadchodzące godziny mogą przynieść dalsze pogorszenie sytuacji.
Polska wstrzymuje oddech, czekając na rozwój wydarzeń. Mieszkańcy zagrożonych terenów muszą zachować czujność i bezwzględnie stosować się do zaleceń służb. Najbliższe godziny pokażą, czy wspólny wysiłek władz i obywateli pozwoli uniknąć katastrofy na wielką skalę.