Dane portalu GdziePoLek.pl, na którym można sprawdzić, czy w danej aptece w Polsce znajduje się nasz specyfik, pokazują ponury obraz sytuacji w polskich aptekach. Zaledwie 1% punktów aptecznych deklaruje posiadanie popularnych leków przeciwbólowych w wersji mocnej, takich jak Solpadeine Max. Sytuacja z antybiotykami jest równie alarmująca – ospen, kluczowy w leczeniu zakażeń wrażliwych na penicylinę, jest praktycznie nieosiągalny.
Kryzys lekowy w Polsce. W aptekach zaczyna brakować niektórych leków
Mariusz Politowicz, członek Naczelnej Rady Aptekarskiej i właściciel apteki w Pleszewie, potwierdza powagę sytuacji w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”. Na przykład leku ospen brakuje zarówno w wersji dla dzieci, jak i dorosłych. Lista brakujących leków wydłuża się z dnia na dzień.
Pacjenci cierpiący na cukrzycę, zaburzenia krążenia czy problemy z błędnikiem stoją przed dramatycznym wyborem – albo pozostać bez leczenia, albo szukać alternatyw, które mogą nie być tak skuteczne lub bezpieczne.
Przyczyny obecnej sytuacji są złożone, ale eksperci wskazują na kilka kluczowych czynników. Problemy z dostępnością substancji czynnych (API) z rynków azjatyckich stanowią jedno z głównych wyzwań.
Krzysztof Kopeć, prezes Krajowych Producentów Leków, zwraca uwagę na inny aspekt. – W sytuacji, gdy rośnie zapotrzebowanie na dane leki, które w Polsce pozostają jednymi z najtańszych w Europie, dostawcy realizują w pierwszej kolejności potrzeby tych rynków, na których mogą otrzymać za swój preparat więcej – twierdzi rozmówca „DGP”.
Ta sytuacja stawia polskich pacjentów w niekorzystnej pozycji, gdyż opóźnienia w dostawach i brak ciągłości dostępu stają się normą. Producenci i dystrybutorzy bronią się, twierdząc, że wywiązują się z umów dotyczących dostaw, zgodnie z Prawem farmaceutycznym. Wskazują palcem na rząd, oskarżając go o niewłaściwe planowanie.
Grzegorz Rychwalski, wiceprzewodniczący komisji zdrowia Doradczego Komitetu Biznesu i Przemysłu OECD, podkreśla pilną potrzebę działania. Stworzenie listy leków krytycznych, populacyjnych, szpitalnych jest w tej sytuacji potrzebne w trybie pilnym.
Obecna sytuacja w polskich aptekach to nie tylko problem logistyczny czy ekonomiczny. Pozotsaje mieć nadzieję, że nie przerodzi się w dużo szerszy kryzys zdrowotny, który może mieć długofalowe konsekwencje dla całego społeczeństwa.