Polityk tym razem skierował uwagę na zbliżające się wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Jego słowa sugerują, że wynik głosowania może mieć dramatyczne konsekwencje nie tylko dla USA, ale i dla całego globu.
Wybory w USA. Wałęsa wypowiedział się o Trumpie
5 listopada 2024 roku Amerykanie staną przed kluczowym wyborem, który może wpłynąć na geopolityczny krajobraz świata. W szranki stają dwie potężne osobistości: była wiceprezydent Kamala Harris, reprezentująca Demokratów, oraz kontrowersyjny były prezydent Donald Trump. Wałęsa, obserwując tę polityczną rozgrywkę z perspektywy doświadczonego męża stanu, nie kryje swojego zaniepokojenia.
Lech Wałęsa otwarcie wyraził swoje obawy dotyczące potencjalnego zwycięstwa Donalda Trumpa. W swoim emocjonalnym wpisie były prezydent Polski stwierdził wprost. – Moim zdaniem jestem całkowicie przekonany, że wybór Trumpa BYŁBY NIESZCZĘŚCIEM DLA USA i świata – napisał były prezydent.
Te mocne słowa podkreślają wagę nadchodzącego głosowania i sugerują, że jego rezultat może mieć dalekosiężne skutki wykraczające poza granice Stanów Zjednoczonych. Noblista, mimo deklaracji o nieingerowaniu w wewnętrzne sprawy innych państw, zdecydował się zabrać głos w tej kwestii.
– Zbliżają się wybory Prezydenta w USA, nie mieszam się do spraw wewnętrznych innych Państw. Jednak sprawa jest zbyt ważna dla Świata, by nie wypowiedzieć swojego zdania – napisał Wałęsa, podkreślając globalną wagę amerykańskich wyborów.
Były prezydent Polski wyraźnie opowiada się za kandydaturą Kamali Harris, choć nie wymienia jej z nazwiska. Jego apel do amerykańskich wyborców jest jednoznaczny. – Głęboko wierzę że Amerykanie odpowiedzialnie zagłosują – dodał polityk.
Najnowsze sondaże pokazują, że wyścig między Harrisem a Trumpem jest niezwykle wyrównany w kluczowych stanach. Co ciekawe, w kwestiach dotyczących radzenia sobie z konfliktami na Ukrainie i Bliskim Wschodzie, respondenci wskazują na przewagę Donalda Trumpa.
